[WWDC18] AppleTV 4K i Dolby Atamos to krok w stronę nowej jakości, ale dalej dla wybranych
Konferencja na której zaprezentowano nowe wersje systemów dla ekosystemu Apple, przyniosła także kilka ciekawostek związanych z AppleTV 4K i Dolby Atamos. I choć jest ich mniej, niż można było wcześniej zakładać, to i tak użytkownicy urządzenia powinni się cieszyć. Szkoda tylko, że dla tych mieszkających w Polsce, nie wszystko będzie dostępne.
Do tej pory, osoby korzystające z przystawki do telewizora od Apple, mogły cieszyć się w niektórych produkcjach, dostępem do jakoś dźwięku Dolby Vision. Kiedy zostanie wprowadzona nowa wersja osTV (czyli jakoś na jesieni) do tego zostanie dodany Dolby Atamos. To chyba najważniejsza z informacji, choć trudno ocenić, czy jest to powód do wielkiego szału. W końcu AppleTV 4K nie jest pierwszym tego typu urządzeniem, które wspiera tą technologię.
AppleTV 4K i Dolby Atamos
Sama technologia nie jest nowa, bo po raz pierwszy zastosowano ją prawie 6 lat temu. Dla nie zaznajomionych z tematem warto wyjaśnić, że pozwala ona na tworzenie dźwięku i „kierowania” go inaczej, niż w przypadku systemów Dolby Digital czy DTS. Pożądane przez twórców efekty pojawiają się tam, gdzie chcą i w konkretnym miejscu. Oznacza to, że chcąc cieszyć się odpowiednią jakością, potrzebujemy nie tylko sprzętu, który ją dostarczy, ale także warunków w domowym zaciszu. Nie każdy salon czy pokój będzie je spełniał.
Co oznacza dla użytkowników to, że AppleTV 4K i Dolby Atamos w końcu pojawią się w jednym urządzeniu? Przede wszystkim to, że biblioteka filmów w iTunes zostanie rozszerzona o nowe funkcje. Do filmów zostaną dodane opcje Dolby Atamos (oczywiście nie do wszystkich, ale tych, które wspierają technologię), a klienci nie będą za to musieli dopłacać. Co więcej, jeżeli już w bibliotece mają daną produkcję, ta zostanie uaktualniona. To bardzo dobra wiadomość. Przypomnijmy, że Apple zrobiło już podobny ruch w chwili, kiedy zagościła na platformie rozdzielczość 4K. Często zdarza się tak, że za lepszą jakość obrazu i dźwięku należało zapłacić, ale na szczęście gigant z Cupertino nie poszedł tą drogą.
Co więcej i co z konkurencją?
AppleTV 4K i każdy produkt z nadgryziony jabłkiem ma to do siebie, że z miejsca staje się hitem. Warto jednak przypomnieć, że przystawka do telewizora NVIDIA Shield TV wpiera w niektórych aplikacjach Dolby Atamos od ponad roku. Nie da się jednak zaprzeczyć, że dla użytkowników ekosystemu Apple, korzystanie z AppleTV 4K będzie wyjątkowo łatwe. Pojawią się nowe możliwości oglądania programów live TV oraz treści na żądanie, a wszystko pięknie zgrane z Siri. Oczywiście w dużej mierze będzie dotyczyło to Stanów Zjednoczonych, choć i w np. Francji pojawią się nowe rzeczy (współpraca z Canal+).
Warto dodać do tego fakt, że wraz z aktualizacją systemu, funkcja obsługi AppleTV ma się pojawić także automatycznie w urządzeniach takich a jak iPhone czy iPad. Dodajmy do tego, że w USA po podłączeniu urządzenia do sieci, to automatycznie ja wykryje i połączy się pobierając odpowiednie programy, bez konieczności wpisywania hasła. Jako miły dodatek wprowadzono także to, co znali już użytkownicy Chromecasta, czyli zdjęcia na wygaszaczu w końcu mają być podpisywane. Dodajmy do tego też to, że pojawi się stream ze stacji kosmicznej pokazujący Ziemię. Płaskoziemcy nie będą zadowoleni.
Po najnowsze urządzenia zapraszamy pod ten adres.
Źródło: Apple