YotaPhone 3 z e-ink Carta zapowiedziany
Rosjanie zapowiedzieli premierę YotaPhone 3, która odbędzie się już 5 września. Ku uciesze fanów marki, producent zdradził również wygląd i specyfikację techniczną smartfona, dzięki czemu sprzęt nie jest już owiany tajemnicą.
Zgodnie ze słowem wstępu — przypomnę, że oficjalna premiera odbędzie się dokładnie 5 września. Wtedy też YotaPhone 3 pojawi się na wirtualnych półkach sklepowych. Wysyłka urządzeń nastąpi 13 dni później, czyli 18 września. Jeśli smartfon wyda się wam interesującą propozycją i postanowicie nabyć go za pośrednictwem strony JD.com, powinniście przygotować się na wydatek 370 dolarów za wersję z 64 GB pamięci wewnętrznej, lub 465 dolarów w przypadku wybrania opcji ze 128 GB przestrzeni na dane użytkownika. Wiem, zacząłem nietypowo, bo od informacji końcowych, ale jako że nie jest to typowa zapowiedź, myślę, że nie będziecie mieli mi tego za złe. Teraz przejdźmy do konkretów.
Co zaoferuje YotaPhone 3?
Jeszcze przed zapoznaniem się ze specyfikacją YP3, niemal pewne było dla mnie to, że będziemy mieli do czynienia ze średniakiem. Rosjanie w przypadku poprzednich generacji sprzętu nie zwykli celować w wyższą półkę cenową, dlatego też nagła zmiana wydawała mi się wątpliwa. Racja, jak się okazało, była po mojej stronie. YotaPhone 3 to smartfon o niewygórowanej, choć porządnej konfiguracji. Znajdziemy w nim 5,5-calowy ekran AMOLED wyświetlający obraz w rozdzielczości 1920 x 1080p, układ Qualcomm Snapdragon 625 oraz 64 GB pamięci operacyjnej RAM. Zdjęcia wykonamy 12 Mpix aparatem głównym z dwutonową lampą błyskową lub 13 Mpix kamerką do selfie. Nad sprawną pracą całego zestawu czuwać będzie Android 7.1.1 wraz z nakładką YotaOS w wersji 3.0. Za komunikację z innymi urządzeniami, w tym “ładowarką” odpowiada interfejs USB-C.
Bryła smartfona prezentuje się interesująco, ale to nie ona sama w sobie ma zachęcić do zakupu YotaPhone 3. Rzeczony smartfon nie wyróżnia się na tle konkurencji zjawiskowym designem, nie zwala z nóg potężną specyfikacją techniczną, ale oferuje nieco inne, niż typowe możliwości. Chodzi o dodatkowy 5,2-calowy ekran wyświetlający obraz w rozdzielczości 720p. Element ten nie jest, jak to mam miejsce w przypadku przedniego panelu AMOLED-em, a elektronicznym papierem. Uściślając — chodzi o e-ink Carta. Wyświetlacz może posłużyć jako dodatkowa przestrzeń robocza pomocna w wielu zadaniach, ale osobiście wykorzystałbym ją do czytania e-booków. Przecież właśnie do tego celu został stworzony elektroniczny atrament.
Znamy już wygląd, ceny oraz możliwości YotaPhone 3. Mimo wszystko odnoszę wrażenie, że producent kryje przed nami coś jeszcze. Czy tak faktycznie jest, przekonamy się już 5 września podczas premiery. Nie spodziewajcie się jednak szumu medialnego, jaki miał miejsce w przypadku wczorajszego eventu, na którym Samsung pokazał nam Galaxy Note 8. YotaPhone 3 może zostać wprowadzony do sklepów po cichu, bez zbędnych fanfar.
Źródło: Vk.com