You are here
Moodstocks w rękach Google – maszyny zyskają „oczy” News 

Moodstocks w rękach Google – maszyny zyskają „oczy”

Rozpoznawanie obiektów na zdjęciach? Google radzi sobie w tej kwestii całkiem nieźle, lecz dopiero teraz zobaczymy prawdziwą siłę algorytmów. Wszystko dzięki małemu startupowi.

Moodstocks

Gigant z Mountain View po raz kolejny wybrał się na zakupy. Tym razem „łupem” padł francuski startup Moodstocks. Rozwiązania wspomnianej „firemki” okazały się z punktu widzenia Google niezwykle interesujące. Nic dziwnego, technologia stosowana przez wspomniany podmiot to „ulepszona” wersja algorytmów Google, które pomagają w określeniu tego, co znajduje się na zdjęciach.

Skoro jesteśmy przy algorytmie Google, ten nie zawsze jest idealny. Wszyscy pamiętamy chyba historię, w której czarnoskóra kobieta została podpisana etykietką małpy? Tak, człowiek został uznany za goryla, to dobitnie pokazuje, że firma ma przed sobą sporo pracy. Oczywiście pod warunkiem, że zależy jej na coraz lepszym rozpoznawaniu obiektów. Dziwne jest to, że gigant posiadając rozbudowane centra badawcze i ogromną liczbę danych, nie jest w stanie dopracować rozwiązania. Co ciekawe – całkiem sprawnie udaje się to małemu francuskiemu startupowi, który został właśnie przejęty przez wyszukiwarkowy koncern.

Moodstocks – a cóż to takiego?

Jest to startup, który powstał jeszcze w 2008 roku. Jego główną dziedziną był tak zwany deep learning, a mówiąc ściślej – firma pracowała nad technologią pozwalającą uczyć maszyny rozróżnia obiekty, podobnie jak czynią to algorytmy Google, tyle że lepiej i dokładniej. Ideą przyświecającą działaniom firmy była chęć nauczenia „elektroniki” poruszania się po świecie rzeczywistym, poznawania ludzi, rzeczy i miejsc. Brzmi fantastycznie, ale i groźnie. Terminator czy Matrix – chyba nie muszę więcej tłumaczyć?

Spokojnie, bunt maszyn dopiero przed nami, mamy jeszcze sporo czasu, aby się do niego przygotować. Jeśli nasze działania prewencyjne zawiodą, wyślemy odpowiedniego człowieka tudzież maszynę w przeszłość – to powinno załatwić zamieszanie związane z zagładą ludzkości.

Dobrze, teraz na poważnie. Choć zamysłem Moodstock była nauka maszyn, istotne nie są one same, ale oprogramowanie pozwalające im na określanie obiektów. Te działało i działa nad wyraz dobrze, co udowadnia zainteresowanie Google. Samo zainteresowanie to nie wszystko – firma zdecydowała się przejąć startup.

Moodstocks pomoże usprawnić Zdjęcia Google

Zgadza się – gigant z Mountain View zakupił startup, w efekcie czego wszyscy pracownicy zostaną przeniesieni do centrum badawczo-rozowjowego Google, aby tam kontynuować dotychczasowe zadania. Pewne jest to, że na całym transferze skorzystają wszyscy – twórcy Moodstocks, którzy otrzymają solidny zastrzyk gotówki, pracownicy, którzy od teraz będą pracować dla prestiżowej firmy oraz samo Google, które rozwinie obecną w usługach technologię.

Zabawne jest to, że giganci branży budują swoją potęgę, kupując niekiedy naprawdę „skromne” firemki, dysponujące niewyobrażalnymi możliwościami, których niestety nie potrafią zmonetyzować. Sprytne, ale uczciwe – tak, jak napisałem wcześniej, każdy powinien być zadowolony, łącznie z końcowymi użytkownikami… prawie.

Ktoś jednak straci

Moodstocks, choć niewielki miał już całkiem sensownych klientów, którzy chętnie wykorzystywali API startupu. Okazuje się, że rozwiązanie nie będzie już dalej dystrybuowane przed Google tą drogą, a co za tym idzie – dotychczasowi kontrahenci stracą dostęp do interesującej ich technologii. Nie jest to oczywiście nic zaskakującego – gigant z Mountain View zamierza zaimplementować rozwiązania MS w swoich usługach takich jak wyszukiwarka czy Zdjęcia. Sprzedawanie „dalej” technologii byłoby równoznaczne z dzieleniem się z konkurencją obecnymi patentami. To logiczne, że działania byłoby dla firmy zwyczajnie nieopłacalne.

Źródło: Moodstocks

________________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór produktów w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment