O czym śnią androidy? Google maluje za pomocą AI

Przetwarzanie danych za pomocą sieci neuronowych rozwija się w bardzo szybkim tempie. Google, jako jeden z potentatów rynku technologicznego, pokazuje wyniki pracy swoich sieci nad obrazami, które przypominają dzieła impresjonistów lub surrealistów.

Sztuczne sieci neuronowe (Artificial Neural Network – ANN) to struktury informatyczne, które swoim funkcjonowaniem mają imitować działanie biologicznych tkanek nerwowych. Ich budowa i sposób przekazywania informacji ma być podobna do budowy mózgu, opierając się na zasadzie przekazywania informacji między strukturami mającymi symulować neurony i łączącymi je ze sobą w sieci oraz warstwy sieci, a tym samym umożliwiając sztucznej inteligencji zastosować w praktyce koncept uczenia się. Otóż sieci neuronowe są wykorzystywane do przetwarzania danych i ich analizy, czyli zadań takich jak czyszczenie obrazu z zakłóceń, rozpoznawanie co przedstawiają obrazy, opierając o wyuczone wcześniej wzorce czy w końcu odczytywanie mowy lub pisma.

W 2012 Google ogłosiło światu, że jego sieci neuronowe są zdolne rozpoznać jeden z podstawowych składników internetu: są w stanie zidentyfikować postać kota na zdjęciach. Obecnie eksperymentalne sieci internetowego giganta są w stanie rozpoznać o wiele więcej rzeczy, od bananów, po spadochrony czy śrubki. Podczas procesu rozpoznawania sztuczne sieci neuronowe wykorzystują to, czego się już nauczyły, czyli na każdym etapie analizy są rozpoznawane konkretne kształty i kolory, po czym są przekazywane dalszym „komórkom”, aby te na podstawie wcześniejszych wniosków i własnych „obserwacji” skonkludowały, czym jest dany obiekt. Na różnych etapach procesu zatem otrzymujemy różne wersje danych, a w tym konkretnym przypadku obrazu, które mają wskazywać kierunek rozpoznania.

Dziś Google podzieliło się z nami obrazami będącymi wynikami konkretnych etapów analizy przez sztuczne sieci neuronowe i teraz w końcu możemy powiedzieć, że wiemy o czym śnią androidy – równie dobrze mogą to być elektryczne owce. Obrazy są niesamowicie kolorowe i często przekształcone przez efekty przypominające pociągnięcia pędzli lub kropli farb, kształty na nich łączą się i zlewają, często tworząc zupełnie nowe struktury lub postaci. Wszystko to wynika z tego, że niektóre „komórki” lub części sieci, aby pomóc sobie w rozpoznaniu, amplifikują kształty i krawędzie tak, aby zidentyfikować kąty połączeń i rodzaje linii. Efekty oceńcie sami, my tylko dodamy, że spodziewamy się, że Skynet będzie malarzem.