You are here
Strzelanina w siedzibie YouTube to nie akt terroryzmu artykuły News 

Strzelanina w siedzibie YouTube to nie akt terroryzmu

Wczoraj przed godziną 22:00 czasu polskiego w siedzibie YouTube w San Bruno pod San Francisco miała miejsce strzelanina, w której zostały ranne cztery osoby, jedna zmarła. Co istotne, w sprawę zamieszana jest partnerka jednego z pracowników firmy Google.

Strzelanina

Żyjemy w czasach, w których terroryzm jest, co przykre, na porządku dziennym. Zamachy i strzelaniny są stałym elementem otaczającej nas codzienności, ale nie możemy zapominać o tym, że zagrożenie może nadejść z nieco innej strony. Przekonali się o tym pracownicy Google, którzy wykonując swoje obowiązki w siedzibie YouTube’a usłyszeli strzały.

Strzelanina w San Bruno

Z ustaleń, jakie na ten moment udało się poczynić lokalnej policji, dowiadujemy się, że sprawcą tragedii była kobieta, partnerka jednego z pracowników. Choć motywy jej działania pozostają na ten moment tajemnicą, mówi się o tym, że celem ataku był wspomniany mężczyzna.

Kobieta wchodząc na teren siedziby firmy, najzwyczajniej w świecie wyjęła broń i otworzyła ogień do przypadkowych osób. Zgłoszenia dotyczące strzelaniny dotarły do lokalnej policji przed 22:00 czasu polskiego. Pracownicy uciekali w popłochu, słysząc strzały, lecz mimo to, ranne zostały dwie osoby, jedna zmarła wskutek odniesionych obrażeń. Kobietę będącą sprawcą znaleziono z ranami postrzałowymi. Prawdopodobnie zadała je sobie sama.

Szczegóły sprawy

Prawdziwe motywy, chronologię zdarzeń oraz możliwie zamieszane w incydent osoby wypłyną wraz z rozwojem toczącego się śledztwa. Wstępne ustalenia, które nakreśliłem wyżej, mogą ulec zmianie, co jest naturalnym procesem podczas badania sprawy.

Przerażające jest to, że rzeczona strzelanina pokazuje, że podobne napaści mogą zdarzyć się niemal wszędzie, nawet w miejscach, w których teoretycznie powinniśmy czuć się bezpieczni.

Źrodło: ABC News

Related posts

Leave a Comment