2 razy notch – Sharp idzie na rekord
Design smartfonów stoi w miejscu, ale czasem zdarzają się perełki, które sprawiają, że na urządzenia aż miło popatrzeć. Sharp Aquos R2 Compact nie jest takim sprzętem, a to dlatego, że firma postanowiła zrobić coś niewybaczalnego. Jeżeli sądziliście, że jedno wcięcie ekranowe to za dużo, to co powiecie na wersję, gdzie występuje 2 razy notch?
Jeżeli zastanawialiście się kiedyś, po co może występować na głównym panelu smartfona kolejny notch, to Sharp znalazł na to odpowiedź. Nie jest ona jednak na tyle satysfakcjonująca, żeby w pełni „wybaczyć” producentowi to, co zrobił. Kolejne wcięcie w ekranie zdaje się być bowiem tylko „sztuką dla sztuki”, a nie czymś, co faktycznie było potrzebne. Za to z pewnością wyróżnia smartfon na rynku, choć raczej nie tak, jak życzyliby sobie tego użytkownicy.
2 razy notch
2 razy notch, czyli podwójne wcięcie w wyświetlaczu, nie ma w przypadku Sharp Aquos R2 Compact żadnego logicznego wytłumaczenia. Ideą notch było to, żeby dać jak największą przestrzeń roboczą, jeżeli w wcięciu znajduje się moduł kamery. Wiemy już, że samo wcięcie może przybierać różne formy, a jedną z nich pokazał ostatnio nawet Samsung. Jednak to, co zaprezentował Sharp, nijak ma się do idei i nawet trochę ją wypacza. O ile górny notch jest mały i przypomina to, co zrobił Essential Phone czy nawet ostatnio Oppo, to dolne wcięcie jest już przesadzone.
Kształtem przypomina ono bowiem notch znany z innych urządzeń, ale w nim ukryty jest… czytnik linii papilarnych. Coś, co mogło z powodzeniem znaleźć się na pleckach urządzenia lub nawet pod samym ekranem. Szczególnie, ze Sharp Aquos R2 Compact jest urządzeniem z bardzo dobrą specyfikacją, więc spokojnie można było zastosować właśnie to rozwiązanie. 2 razy notch w wypadku tego smartfona (i jakiegokolwiek) zdaje się być więc tylko czymś, co ma wyróżniać telefon na rynku. I choć tak się stało, to raczej jest to wątpliwe, żeby design znalazł wielu fanów.
Specyfikacja Sharp Aquos R2 Compact
Choć 2 raz notch może nie wyglądać ładnie, to już specyfikacja urządzenia robi wrażenie. Pod maską znalazł się bowiem ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 845. Jego pracę wspiera 4 GB RAM, a sam smartfon ma działać już pod kontrolą Android 9 Pie. Miejsca na dane może nie ma za dużo, bo raptem 64 GB, ale to powinno wystarczyć na podstawowe rzeczy. Wrażenie robi za to sam ekran. Wprawdzie jest niewielki, bo jego przekątna to zaledwie 5,2 cala, ale rozdzielczość robi wrażnie. Obraz wyświetlany jest bowiem w 2280×1080 pikselach. Jakby tego było mało, to odświeżanie na poziomie 120 Hz.
Bateria w urządzeniu ma pojemność 2500 mAh, co na taki rozmiar urządzenia wydaje się w miarę adekwatnym rozwiązaniem. Do tego dochodzi jeszcze główny aparat, który ma wprawdzie tylko jeden obiektyw, ale już z matrycą 22,6 megapikseli. Sam design smartfona może nie jest specjalnie zachwycający, jednak zdaje się, że Sharp trafił w pewną lukę na rynku. Nie jest wcale tak łatwo znaleźć teraz smartfona z ekranem o przekątnej 5 cali i dodatkowo z tak dobrą specyfikacją. Boli jednak to, że umieszono w urządzeniu aż 2 raz notch. Szczególnie, że można było to rozwiązać inaczej. Jednak wtedy o samym sprzęcie mało kto by w ogóle mówił.
Nie podano jeszcze ceny urządzenia, ale wiadomo, że ma się pojawić w sprzedaży już w przyszłym roku. Na razie tylko na terenie Japonii, ale jeżeli dobrze się tam sprzeda, to niewykluczone, że Sharp Aquos R2 Compact zawita także na inne rynki.
Nowe smartfony, także takie bez notch, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródlo: The Verge / Sharp / Phone Arena