Jade Primo 2 od Acera
Tegoroczne IFA w Berlinie przyniosło kilka niespodzianek. Jedną z nich był Acer Jade Primo, który mimo tego, że nie został jeszcze oficjalnie wprowadzony do sprzedaży, to ostro zaostrzył apetyt. Ciekawe jest to, że Acer właśnie potwierdził, że pracuje nad jego kolejną wersją.
Smartfon, który sprawił, że oczy niemal całego świata zwróciły się na Acera, nie jest zwykłym flagowcem. Owszem, ma wszystko czego potrzeba, by tak go nazywać, ale tego typu sprzętów na rynku jest multum. Ważniejsze jest to, co oferuje i czym może stać się w przyszłości. A może zrewolucjonizować sposób w jaki postrzegamy dziś smartfony.
Urządzenia mobilne, coraz częściej wykorzystywane są jako jedne z podstawowych narzędzi do pracy. Zawierają w sobie praktycznie wszystko, czego potrzebujmy. Niestety, ale w dalszym ciągu smartfony stanowią tylko namiastkę laptopów czy notebooków. Żeby w pełni cieszyć się „wolnością”, potrzebujemy więc czegoś innego. I Acer Jade Primo jest właśnie czymś takim.
Podczas prezentacji na IFA chwalono sprzęt Acera z kilku powodów. Pierwszym było włożenie do środka mocnych podzespołów. Qualcomm Snapdragon 808, Adreno 418 i dwa mocarne aparaty (21 oraz 8 Mpix). Drugim i o wiele ważniejszym powodem było to, że sprzęt pracował na Windows 10 oraz obsługiwał funkcję Continuum. Tym samym, Jade Primo stawał się przenośnym komputerem, a użytkownik mógł ograniczyć potrzebny sprzęt do minimum. Wystarczyło, żeby miał przy sobie smartfona.
Sam Jade Primo nie trafił jeszcze na żaden rynek, a tajwański producent właśnie zapewnił, że pracuje nad jego kolejną generacją. Nie powiedziano o smartfonie praktycznie nic, oprócz tego, że pojawić się ma już w przyszłym roku (razem z Acer Predator 6). Widać Acer mocno wierzy w swój produkt i jeżeli nie przesadzi z ceną, powinien osiągnąć sukces. Byleby tylko nie skończyło się na marzeniach.