iPhone 6S parzy w ręce
Wielu producentów boryka się obecnie z nadmierną temperaturą swoich smartfonów. Zmniejsza to komfort korzystania z słuchawki, a czasem może kończyć się wyłączeniem aparatu. Do grona producentów borykających się z wysoką temperaturą dołączyło Apple.
Mówiło się już o tym, że nowy iPhone 6S Plus nadmiernie się nagrzewa, na co skarżyli się często jego posiadacze. Teraz właściciele mniejszego iPhone’a 6S narzekają na problem z temperaturą. Informacja ta dotarła do producenta przez forum pomocy technicznej, tak więc nie jest to czyjeś narzekanie, a rzeczywisty problem, który pojawia się nie po raz pierwszy. Wszystkiemu winien jest przycisk Touch ID. Nagrzewa się do tego stopnia, że po prostu parzy w palce. Na chwilę obecną posiadacze iPhone’ów restartują smartfony i sytuacja wraca do normalnej. Niestety nie jest to jedyna niedogodność związana z wysoką temperaturą. W nagrzanej słuchawce można zobaczyć czarny ekran, który nic nam nie wyświetli. Po resecie wszystko wraca do normy. Jednak, czy wydając ponad 3 tys. zł na telefon, chcemy restartować go nawet kilka razy dziennie? Zdecydowanie nie. Najważniejszą kwestią jest to, czy Apple może obejść ten problem odpowiednio modyfikując soft, czy to po prostu wada podzespołów.
Tak więc, jeśli szukacie ciepłych rękawiczek na zimę, to możecie się zastanowić nad zakupem nowego iPhone’a 6 S do pary dla nich. A tak zupełnie poważnie – takie błędy u producenta, który pokazuje dwie słuchawki rocznie nie powinny mieć miejsca. Mam nadzieję, że smartfony z logiem nagryzionego jabłka przestaną parzyć swoich posiadaczy i zaczną działać tak, jak powinny; a nie oszukujmy się – bez wad działają świetnie.
źródło: mashable
____________________
Zapraszam do zapoznania się z ofertą naszego sklepu pod tym adresem oraz polubienia naszego profilu na facebooku.