Meizu MX5 oraz M2 Note — dlaczego warto zainteresować się produktami chińczyków?
Obydwa tytułowe modele robią wrażenie, szczególnie że ich zakup nie wiąże się z gigantycznym wydatkiem. Polskie ceny MX5 oraz M2 Note są więcej niż atrakcyjne, zaś podzespoły oraz dodatkowe funkcje urządzeń potęgują chęć ich nabycia.
Powiedzmy sobie szczerze — do niedawna chińskie smartfony nie zachwycały. Kiepska jakość wykonania, wątpliwego pochodzenia komponenty oraz niezrozumiały, a co istotne, nie do końca przetłumaczony interfejs. Wszystko to sprawiało, iż na produkty naszych skośnookich przyjaciół spoglądaliśmy z pogardą. Czasy te jednak odchodzą w niepamięć, zaś producenci pokroju Xiaomi czy właśnie Meizu zdobywają zaufanie klienta. Wystarczy przyjrzeć się wspomnianym wcześniej smartfonom.
MX5, czyli najnowszy flagowiec firmy to prawdziwy majstersztyk. Obudowa urządzenia została wykonana z metalu, co daje wrażenia obcowania z produktem Premium, choć cena zupełnie na to nie wskazuje. Na przednim panelu znajdziemy 5,5-calowy ekran AMOLED od Samsunga, pracujący w rozsądnej rozdzielczości Full HD. Pomyślcie, jak efektownie będą prezentowały się na nim zdjęcia wykonane 20,7 Mpix aparatem głównym, wyposażonym w dwutonową lampę LED oraz laserowy autofokus. Fani selfie również nie powinni czuć się zawiedzeni wbudowaną kamerką przednią (5 Mpix).
Za wydajność MX5 odpowiada jednostka MediaTek Helio X10 Turbo, taktowana zegarem 2,2 GHz, wspierana 3 GB pamięci operacyjnej RAM. W połączeniu z Androidem Lollipop 5.0 oraz nakładką Flame 4.5 możemy spodziewać się niebywałej płynności działania. Specyfikację dopełniają moduły takie jak: WiFi a/b/g/n/ac, Bluetooth 3.0 BLE, akumulator 3100 mAh oraz LTE.
Wszystko to zamknięto w konstrukcji o wadze 149 g oraz wymiarach 149,9 x 74,7 x 76,6 mm. Jak dla mnie bomba, szczególnie że mówimy tutaj o urządzeniu kosztującym zaledwie 1599 zł.
M2 Note to nieco tańszy (799 zł) sprzęt. Co ciekawe, niska cena nie oznacza specjalnych oszczędności. Owszem procesor względem mocniejszego przedstawiciela portfolio producenta nie zachwyci, lecz pozostała część specyfikacji prezentuje się naprawdę okazale.
Niestety, jednym z nielicznych ustępstw okazał się materiał, z którego wykonano M2. Tak, mowa o tworzywie sztucznym. Nie jest on co prawda tak tandetny jak obudowy starszych Samsungów, jednak dalej jest to plastik. Ów mankament rekompensuje smukłość (8,7 mm) oraz stosunkowo niska waga (150 g) urządzenia.
Miłym zaskoczeniem jest 5,5-calowy ekran Full HD, wykorzystujący technologię IGZO (optymalizacja zapotrzebowania na energię) oraz 64-bitowy procesor MediaTek MT6753, z zegarem taktowanym częstotliwością 1,3 GHz oraz 2 GB pamięci RAM.
Zdjęcia wykonane 13 Mpix aparatem ze światłem f/2.2 zapiszemy na 16 GB pamięci flash lub na karcie SD, gdyż producent zdecydował się wyposażyć M2 Note w stosowne gniazdo.
W kwestii baterii jest o tyle ciekawie, iż mamy tutaj do czynienia z identycznym jak w modelu MX5 ogniwem, którego pojemność wynosi 3100 mAh.
Czy warto?
Opierając się na specyfikacji technicznej oraz wrażeniach znajomych, stwierdzam, że tak. Jest to oczywiście wstępna opinia, która może ulec mniejszej lub większej weryfikacji podczas testów urządzeń. Odczucia płynące z użytkowania flame OS mogą różnić się w zależności od wymagań usera. Dlatego też wstrzymam się z ostateczną oceną do czasu, kiedy opisywane modele wylądują na moim biurku.
Źródło: Informacje prasowe MEIZU
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
