You are here
Marshmallow na Desire 820 – w końcu News 

Marshmallow na Desire 820 – w końcu

Stało się – zgodnie ze wcześniejszymi zapowiedziami, użytkownicy smartfonów HTC Desire 820 otrzymują aktualizację do Androida 6.0.1. Sprawdźmy, z jakimi zmianami przyjdzie nam się zmierzyć.

Desire820Marshmallow750x300

 

Tytułowy model „wystartował” z Androida 4.4 KitKat. Było to zaskakujące, zwłaszcza że na rynku był już dostępny system w wersji 5.0 Lollipop, zaś sam Desire 820 mógł pochwalić się 64-bitową architekturą. Ta jak wiadomo nie mogła rozwinąć skrzydeł w starszym systemie. Ważne było to, że już w chwili premiery urządzenia, producent zapowiedział aktualizację do „lizaczka”. Ja to kupiłem – zarówno ideę, jak i telefon. Niestety, na obiecany update musiałem poczekać aż 10 miesięcy. Było warto – urządzenie pracowało naprawdę dobrze i cieszyło oko odświeżonym interfejsem. Cóż z tego skoro „znajomi” pracowali już na 6.0 Marshmallow?

Właściwie nic, gdyż HTC zapowiedział, że Desire 820 otrzyma stosowny update i co ważne nie będzie zwlekał z udostępnieniem paczki, tak jak było to z Lollipopem. Znowu uwierzyłem i nie zawiodłem się. Wczoraj rano mój telefon został zaktualizowany do najświeższej wersji zielonego robota. Tak wiem, że już niebawem pojawi się N-ka, ale na tę chwilę oprogramowanie jest dopiero testowane, co nie pozwala zaliczyć go do dostępnych OS-ów. Sprawdźmy, jak zmienił się Desire 820…

Screenshot 20160504-120111

Na początek, zmiany kosmetyczne, które kiedy je podsumować tworzą całkiem przyjemny dla użytkownika interfejs. Pierwszym co rzuciło mi się w oczy były nowe animacje – są one gładsze niż w poprzednim systemie, co przypadło mi do gustu. Zmianie uległ też panel powiadomień, choć nie jest to aż tak widoczne. Ważne jest z kolei to, że możemy umieścić skrót do latarki w pasku szybkiego dostępu. To zaskakujące, ale wcześniej wspomnianej opcji zwyczajnie brakowało.

Sense 7 – o tak. Dzięki odświeżonej nakładce producenta możemy skorzystać z pełnej „mocy” motywów. Idealne dostosowanie kolorów poszczególnych elementów pozwala na osiągniecie zadowalających efektów wizualnych. Na deser została zmieniona metoda uruchamianie Google Now. Od teraz chcąc włączyć wirtualnego asystenta należy przycisnąć klawisz home, a nie „przeciągnąć” go w górę, jak to miało miejsce w przypadku Lollipopa i wcześniejszych OS-ów.

To tyle jeśli chodzi o wizualne zmiany widoczne „na wejście”. Prawdziwa siła Marshmalllowa tkwi pod maską:

  • Usprawnienia baterii – nowy system radzi sobie z akumulatorem zdecydowanie lepiej niż poprzednik. Funkcja „Doze” pracuje nad tym, aby energii nie zabrakło nam w najmniej oczekiwanym momencie
  • Zarządzanie uprawnieniami aplikacji – przyznam, że na to czekałem od dawna. Lubię decydować, któremu programowi udzielę zgody na użytkowanie mikrofonu, aparatu czy kontaktów
  • „Pełna kopia zapasowa” – zazdrościcie użytkownikom iSprzętu solidnego systemu backupu? Już nie musicie, Marshmallow wprowadza pełnoprawne kopie zapasowe danych.
  • Karta SD, jako pamięć wewnętrzna – zgadza się, od teraz możemy nasze karty pamięci sformatować jako pamięć wewnętrzną. Koniec problemu z brakiem przestrzeni na aplikacje
  • Zmiana aplikacji domyślnych (wiadomości, kontakty, dialer)
  • Nowe ustawienia lokalizacji
  • Udoskonalony tryb „nie przeszkadzać”
Screenshot 20160504-120529

Dla mnie to wystarczające nowości, choć na wymienionych lista zmian się nie kończy. Niestety, z kilku ficzerów (Google Now On Tap, czytnik linii papilarnych) zwyczajnie nie skorzystamy. Dlaczego? Jak się zapewne domyślacie – chodzi o brak polskiej lokalizacji usługi oraz braki hardware’owe.

Zastanawiacie się pewnie czy warto wykonać aktualizację, wszak ta często psuje, zamiast usprawniać oprogramowanie. Po 24 godzinach z Marshmallow mogę powiedzieć, że warto – urządzenie pracuje szyciej, choć poprzednio również nie narzekałem, zaś nowości pozwalają na jeszcze sprawniejsze poruszanie się po phablecie. Jeśli powyższe nie jest dla was wystarczającym powodem do upgrade to pomyślcie o swoim bezpieczeństwie – Android 6.0.1 wprowadza całkiem pokaźną liczbę łatek mających chronić nasze dane.

Źródło: Własne.

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment