Hush – gadżet dla bardzo bardzo odważnych
Chcielibyście, by ktoś mógł sterować z każdego miejsca na ziemi czymś, co macie w tyłku? Jeżeli tak, Hush będzie dla was idealny.
Indiegogo oraz Kickstarter to kopalnia pomysłów, które jakimś cudem udaje się czasem zrealizować. Pełno tam domorosłych start-upów zbierających pieniądze na urządzenia, które „pewnego dnia odmienią świat”. Większość z tego typu rozwiązań nie trafia nigdy do produkcji, a w ich miejscu pojawiają się kolejne projekty. Równie wielkie i bezsensowne jak ostatnie. Okazuje się jednak, że użytkownicy nie potrzebują rewolucyjnych rozwiązań. Potrzebują zatyczki analnej.
Tak, dobrze przeczytaliście. Prawdopodobnie nigdy nie przeszłoby wam nawet przez myśl, że można wymyślić produkt, który umieszczamy wewnątrz ludzkiego ciała i sterujemy nim z poziomu dedykowanej aplikacji. Czymś takim jest właśnie Hush. Twórcy bardzo, ale to bardzo dokładnie opisali swój pomysł na stronie Indiegogo i zebrali ponad pięć razy więcej niż założyli. Ciekawe jest to, że ludzie stojący za Hush nie są zbieraniną amatorów, ale w pełni wyspecjalizowaną firmą, a to nie jest ich pierwszy produkt. Wcześniej oferowali erotyczne zabawki aktywowane przez Skype’a, produkcje oparte o wirtualną rzeczywistość (porno w 3D), a także Lush, czyli przedmiot sterowany przez np. AppleWatch.
http://www.youtube.com/watch?v=7-4XJgpJigg
I to właśnie Lush był pierwowzorem opisywanej zatyczki. Jak można się domyślić, wcześniejsza wersja przeznaczona była tylko dla kobiet, a obecna generacja pozwoli osiągnąć przyjemność… każdemu. Zatyczka emituje bardzo mocne wibracje, które aktywowane są przez dedykowaną aplikację. Będą blisko działa ona przez Bluetooth, ale postanowiono rozszerzyć możliwości i obecnie można sterować urządzeniem z każdego miejsca na ziemi. Idealna rozrywka dla parterów w związkach „na odległość”. Hush oferuje tworzenie własnych ścieżek wibracji, które można wysyłać na urządzenie. Można także skorzystać z opcji, która dopasowuje wibracje do… muzyki. Tak więc zatyczka może grać na wnętrznościach w rytm nowych hitów. Jeżeli komuś mało atrakcji to dodajmy, że po sparowaniu Hush ze smartfonem, może się on aktywować za konkretny dźwięk czy polecenie.
Niesamowite jest to, że Hush to tak naprawdę banalnie prosta konstrukcja, ale jak widać niesamowicie potrzebna. Firma pomyślała nawet o osobach pracujących na sex kamerkach. Można ustawić poziom napiwków, po którego osiągnięciu zostaną aktywowane wibracje. Projekt wsparło ponad 1000 osób, a zważywszy na to, że Hush kosztował 119 dolarów, musieli być naprawdę zdeterminowani.
Źródło: Indiegogo
Fot: jw.
_____________________________________