Lenovo Phab 2 Pro– rozszerzona rzeczywistość już oficjalnie
Project Tango od Google to wizja przyszłość, która dzieje się tu i teraz. Poznaliśmy właśnie pierwszy smartfon bazujący na ów rozwiązaniu.
Project Tango jest co prawda jeszcze we wczesnej fazie rozwoju, jednak już dziś możemy zapoznać się z niektórymi jego zastosowaniami. Czy jest wspomniana technologia? To system rozpoznawania otoczenia, który do tego celu wykorzystuje czujniki zamontowane w urządzeniu mobilnym, w tym przypadku phablecie. Dzięki zebranym informacjom o kolorach, odległościach, wysokości temperaturze oraz trójwymiarowych modelach budynków, oraz obiektów deweloperzy przyszłych aplikacji będą mogli zaserwować klientom niezwykle użyteczne programy. Przykłady? Moglibyśmy je mnożyć godzinami, ale żeby pojąć rozmach twórców, wystarczy wymienić choć kilka z nich. Pomyślcie, że kupując meble czy zmieniając kolor ścian w mieszkaniu będziecie mogli zobaczyć finalny efekt na ekranie urządzenia. Właściwie bez problemu „wstawimy” tam fotel czy szafę. Nawigacja, nawet wewnątrz budynków nabierze nowego znaczenia i urządzenia będą w stanie poprowadzić nas krok po kroku do celu. Najbardziej interesuje mnie temat rozrywki w postaci gier wideo, które przy zastosowaniu rozszerzonej rzeczywistości pozamiatają na rynku. Robi wrażenie? Pomyślcie, że to dopiero przedsmak możliwości Projektu Tango.
Mnie ów wizja zachwyca i jestem przekonany, że tak właśnie maluje się przyszłość. Zaraz, zaraz – to nie przyszłość, lecz teraźniejszość, co udowodniło wczoraj Lenovo. Otóż producent zaprezentował pierwsze urządzenie bazujące na Tango – Phab 2 Pro.
Sprzęt może pochwalić się ogromnym, choć niekoniecznie wygodnym ekranem o przekątnej 6,4-cala oraz rozdzielczością QuadHD, układem Qualcomm Snapdragon 652, 4 GB RAM, 64 Flash oraz akumulatorem o pojemności 4050 mAh. Wszystko to zamknięto w konstrukcji o wymiarach 88,6 x 179,8 x 6,96-10,7 mm. Konfiguracja jest potężna i jest to niezaprzeczalny fakt, ale to nie specyfikacja stanowi prawdziwą siłę Phab 2 Pro. Cóż więc? Aparaty oraz czujniki (żyroskop, akcelerometr, kompas, czujnik oświetlenia), bo to właśnie od tych elementów zależy sprawność działania Project Tango. Skupmy się jednak na jednostce fotograficznej. Otóż w urządzeniu znajdziemy aparat z matrycą o rozdzielczości 16 Mpix, wyjątkowo szybką, wręcz ekspresową regulacją ostrości obrazu oraz czujnikami głębi oraz ruchu. Zastosowanie wymienionych ficzerów było warunkiem uczestnictwa w programie Tango, ale jedno jest pewne – zdjęcia wykonane Phab 2 Pro powinny być zjawiskowe.
Czy rozszerzona rzeczywistość od Google/Lenovo to tylko zapowiedź? Owszem, gdyż gigant nie ukrywa, że w przyszłości chciałby, aby podobną technologię montowano w innych urządzeniach – na przykład Chromebookach. Jestem tym wszystkim głęboko zafascynowany, ale zdaje sobie sprawę, że ficzer, choć niezwykle przydatny pozwoli zebrać Google jeszcze większą bazę danych, których oczywiście zarobi.
Urządzenie trafi do sprzedaży już we wrześniu. Na początku jego dostępność ograniczy się do rynku w Stanach Zjednocznocznych, gdzie za sprzęt przyjdzie zapłacić nam 499 dolarów. Zgadza się – lekko powyżej 1900 zł, o jest kwotą wręcz śmieszną, jak na sprzęt tej klasy. Flagowce konkurencji są droższe, ale chwila – Lenovo w temacie „Tango” nie ma żadnej konkurencji, gdyż jest to pierwszy tego typu model przecierający „szlaki”. To pozwala przypuszczać, że Phab 2 Pro może okazać się niezłym sukcesem sprzedażowym, a przynajmniej w USA. Co z Europą? Spokojnie, sprzęt najprawdopodobniej trafi i do nas, choć nie byłbym już tak optymistyczny co do ceny. Znając podatki cła i inne „ukryte” opłaty z 1900 zł może zrobić się 2500 lub nawet 3000 zł. Wiecie co? To nadal będzie atrakcyjna kwota, oczywiście patrząc przez pryzmat zastosowanej tam nowej technologii.
Źródło: Lenovo, własne.
_________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
