DecoMorreno – Internetowy fejm pewnego kakao
O takiej akcji marketingowej mogą marzyć najwięksi, a często wykładane przez nich miliony, nie przynoszą takiego efektu, jaki zaserwowano… kakao.
Nie musicie być fanami książek, by wiedzieć czym takowa jest. To zazwyczaj zadrukowane obustronnie kartki papieru, które złączone w całość zamknięto między okładką. Proste. Stworzenie odpowiedniej akcji marketingowej dla pisarza lub jego powieści często jest czymś ponad siły agencji reklamowych. Wszak czytamy coraz mniej i co roku wydaje się, że książkami interesują się już tylko bibliotekarki oraz wydawcy. To oczywiście przesadzony obraz sytuacji i rynek wcale nie umiera.
Pomóc w powrocie do formy mogą mu zapewnić takie akcje, jak chociażby ta Cacao DecoMorreno. Zapewne widzieliście ten produkt spożywczy w niejednym sklepie, a być może stoi nawet w waszej kuchennej szafce. Kakao zna praktycznie każdy, ale nie w takiej formie, która przybrała obecnie w sieci formę szału. Otóż jakiś czas temu na chanach pojawiło się zdjęcie opakowania, które podpisano „czy zna ktoś może więcej książek tego autora?”. Cóż, faktycznie opakowanie do złudzenia może przypominać okładkę książki, ale chyba mało kto wierzył, że przyczyni się do tak szybkiego wzrostu rozpoznawalności marki produkującej kakao.
Sprawy potoczyły się błyskawicznie. Zdjęcie przeorało się przez Wykop, a potem trafiło na zamknięte grupy na Facebooku, a następnie… wszędzie. Proste zdjęcie przerodziło się w fenomen, który może odmienić losy całej marki. Czy aby nie przesadzamy? Być może, bo po chwilowym zachłyśnięciu się kakaowym pisarzem, internauci znajdą sobie nowego bożyszcza. I trudno wyrokować kto nim będzie, bo to zazwyczaj jest dziełem przypadku. Czy tak było w przypadku DecoMorreno? Wygląda na to, że tak. Przedstawiciel Maspex, czyli firmy będącej właścicielem marki przyznał w wywiadzie dla Pulsu Biznesu, że inicjatywa całej akcji stała się dziełem internautów, a oni nie przyłożyli do tego ręki.
I nawet jesteśmy w stanie w to uwierzyć. Do tej pory kakao nie doczekało się akcji promocyjnych, które choć trochę zostawały w pamięci. Produkt stał na półce, a i tak każdy po niego sięgał. Czy książkowe porównanie przełoży się na sprzedaż? Prawdopodobnie tak, ale będzie to raczej niewielka zmiana i czasowa. Podobnie jak miało to miejsce w przypadku profilu marki na Facebooku, gdzie wzrost polubień skoczył o prawie 2 tysiące procent. Na profilu LubimyCzytać (tak, kakao ma tam profil) pojawiło się ponad 350 ocen i ponad 100 opinii. Średnia: 9,59. Również na tej stronie można zadawać pytania „autorowi”. DecoMorreno może i nie przygotowało całej akcji, ale dobrze się w niej odnalazło i podgrzewa atmosferę.
_____________________________________
Zapraszamy do naszego sklepu, który znajdziecie pod tym adresem oraz na nasz profil Vip Multimedia na Facebooku.