NuAns Neo – Windows 10 i moduły?
Zgodnie z wcześniejszymi zapewnieniami firmy NuAns – model Neo, będący dość oryginalną konstrukcją trafi do globalnej sieci dystrybucji. Jest jednak pewien haczyk.
Wspomnianym haczykiem jest słowo crowdfounding. Tak, Japończycy nie byli do końca pewni przyszłego sukcesu nietypowego smartfona na rynkach innych niż rodzimy, stąd pomysł, aby sfinansować całe przedsięwzięcie ze środków zebranych od fanów. Idea zacna, ale nie jestem pewny czy Kickstarter to właściwe miejsce. Wspomniany serwis stał się, delikatnie mówiąc kiczowaty (kiczstarter?), a stało się tak za sprawą nie do końca przemyślanych zbiorek na naprawdę bzdurne projekty. Jak będzie w przypadku NuAns Neo?
Smartfon nie do końca modułowy
Opisywany smartfon to żadna nowość, a przynajmniej nie dla Japończyków, którzy od dawna mogą nabyć go bez większych problemów. Nie mnie jednak, dla przeciętnego Europejczyka Neo pozostaje jednie ciekawostką, co ma się niebawem zmienić.
Model zaskakuje nietypowym rozwiązaniem modułowym. Nie, nie chodzi tutaj o moduły funkcyjne, czyli takie, które upgrade’ują podzespoły (aparat, głośniki, bateria). NuAns pozwala na zmianę tylnej klapki, która składa się z dwóch części. Brzmi banalnie, ale po zapoznaniu się z wyglądem oraz samym pomysłem możemy stwierdzić śmiało – to jest naprawdę ciekawe. Choć nie są to moduły, jakich byśmy oczekiwali, to warto poświęcić chwilę na zapoznanie się z urządzeniem.
Jakie „plecki” znajdziemy w ofercie? Jak nie trudno zgadnąć mamy tutaj mnóstwo wariantów kolorystycznych i materiałowych. Mnie zaciekawiły za to dwie konstrukcje, z których jednak została wyposażona w „schowek” na dokumenty i karty, druga zaś jest „ulepszoną” wersją tak zwanego flip covera. Myślę jednak, że to dopiero początek.
„Bebechy”, czyli to, co tygryski lubią najbardziej
Urządzenie zostało wyposażone w 5-calowy ekran, wyświetlający obraz w rozdzielczości 1280 x 720 pikseli, co daje nam PPI (zagęszczenie pikseli na cal) równe 294. Nie jest źle, ale przyznam, że zawiodłem się lekko na stosunkowo „słabym” wyświetlaczu.
Sercem Neo jest układ Snapdragon 617, taktowany zegarem 1,5 GHz (rdzenie Cortex-A53), 2 GB RAM oraz pamięć na dane użytkownika wynosząca 16 GB (dodatkowo slot na karty SD do 128 GB). Typowy średniak, który jak twierdzi producent bez problemu obsłuży tryb Continuum, który czyni ze smartfona „niby komputer”. Zdjęcia wykonamy aparatem głównym o rozdzielczości 13 Mpix (światło f/2.0) oraz przednią kamerką do selfie 5 Mpix (światło f/2.4).
Znajdziemy tutaj także popularne moduły łączności takie jak LTE, WiFi, czy Bluetooth. Miłym gestem ze strony twórców sprzętu jest implementacja portu USB Typu-C oraz stosunkowo wydajnej baterii o pojemności 3350 mAh.
Wszystko to zamknięto w konstrukcji o wymiarach 141 x 74,2 x 11,3 mm przy wadze 150 gramów.
Co tu robi Windows 10?
Urządzenie ciekawe, średniaki się sprzedają, cena znośna – wszystko byłoby świetnie, gdyby nie nieszczęsne mobilne kafelki. Nie mam nic do Windowsa, ale bądźmy szczerzy – nie cieszy się on zbytnią popularnością, a co za tym idzie nie do końca zrozumiałe jest dla mnie pchanie się w podupadającą platformę.
Każdy kij ma dwa końce, dlatego warto zauważyć, że największa wada Windows 10 może być wykorzystana jako zaleta. Tak, skoro na rynku okienek brak jest ciekawych produktów – Neo ma szansę zaistnieć. W przypadku Androida nie byłoby to takie proste.
Kickstarter
Producent określił kwotę potrzebną do rozpoczęcia produkcji dość wysoko. Kampania potrzebuje zebrać aż 725 000 dolarów, które to mają zostać wykorzystane w celu zakupu niezbędnych podzespołów. Jak możemy wspomóc zbiórkę? To proste – przeznaczmy na ten cel 270 dolarów. Za wspomnianą kwotę otrzymamy smartfon NuAns Neo wraz z dwoma modułami (klapkami). Jest to oczywiście tylko „tymczasowa” cena, gdyż w później za opisywany model zapłacimy aż 380 dolarów.
Czy warto? Jeśli cenicie sobie mobilną platformę systemową Microsoftu, szukając przy tym oryginalnego sprzętu – nie mogliście trafić lepiej.
Źródło: Kickstarter
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór produktów w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
