You are here
Klawiatura, rysik, palec – to już przeszłość. Niedługo smartfony obsłużymy za pomocą wzroku News 

Klawiatura, rysik, palec – to już przeszłość. Niedługo smartfony obsłużymy za pomocą wzroku

Dwie cenione instytucję opracowują właśnie technologię pozwalającą na obsługiwanie smartfonów oraz tabletów za pomocą wzroku. Efekty robią wrażenie…

Eyes

Pamiętam czasy, kiedy urządzenia mobile takie jak telefony komórkowe, a następnie smartfony obsługiwało się za pomocą wbudowanej klawiatury. Jeśli tylko mieliśmy do czynienia z układem „qwerty” mogliśmy mówić o niesamowitej wygodzie wprowadzania tekstu. Jeszcze ciekawe okazało się rozwiązanie w postaci dotykowych ekranów, do obsługi których wykorzystywano rysiki. Była to, co prawda technologia rezystancyjna, a więc niezbyt dokładna i bez „wielo-dotyku”,  jednak sam fakt takiej metody interakcji z urządzeniem powodowali opadł szczęki…

Następnie przyszedł przełom w postaci iPhone, które to wykorzystywały tak zwane wyświetlacze pojemnościowe. Wygoda użytkowania i „miodność” deklasowały wszystkie poprzednie rozwiązania. To było coś wyjątkowego i co ciekawe z podobnego rozwiązania korzysta się w smartfonach i tabletach do dziś. Nastała stagnacja….

Ekran obsłużę „okiem”

Pierwsze próby wykorzystania wzroku do sterowania sprzętem mobilnym wyszły od Samsunga, który to w modelu Galaxy S4 pozwalał przewijać strony internetowe oraz stopować odtwarzany materiał wideo. Nie było to wprawdzie nic przełomowego, jednak robiło wrażenie i dało pomysł – ideę.

Wspomnianą ideę podłapały takie podmioty jak Instytut Technologiczny w Massachusetts (MIT), Uniwersytet Georii oraz Niemiecki Instytut Informatyczny Maxa Plancka, w efekcie czego rozpoczęły się pracę nad nowa metodą interakcji z urządzeniami. Okazuje się, ze już na obecnym etapie możliwe jest rozpoznawanie punktu, w który parzy użytkownik. Mówimy tutaj o dokładności co do jednego centymetra. Nie jest idealnie, ale jak tłumacza przedstawiciele wymienionych podmiotów, rozwiązanie przetestowano na zaledwie 1500 ochotnikach. Otrzymanie wsparcia w postaci dodatkowych 10000 testerów pozwoliliby zwiększyć dokładność o połowę, co i tak jest dopiero początkiem.

Zastosowania?

Od rozrywki, po biznes na medycynie kończąc. To nie żart – to fakt. Nie muszę chyba tłumaczyć graczom, jak nowy sposób obsługi urządzeń wpłynie na rynek wirtualnej rozrywki w postaci gier wideo? Pomyślcie tylko, jak wygodne może okazać się „celowanie” wzrokiem w takim CS:GO – dla mnie bomba, a to tylko pierwsze z brzegu zastosowanie. Ciekawe może być również przewijanie materiałów wideo, powiększane stron internetowych czy wybieranie muzyki.

Wymienione wyżej Instytuty i Uczelnia mają jednak wyższe ambicje. Gry to rozrywka, ale opisywana technologia może pozwolić na wykrywanie groźnych chorób i to w sposób najprostszym z możliwych – analizując nasz „wzrok”.

Jak to działa?

Działanie opiera się na analizie ruchu gałek ocznych oraz głowy. Zestawienia tych dwóch zmiennych pozwala określić punkt, w który „wpatruje się” użytkownik. Cóż, biorąc pod uwagę prostotę rozwiązania, zrozumiałym wydaje się potrzeba dodatkowych „testerów”. Aby algorytm rozpoznający gałki oczne działał poprawnie potrzeba większej liczby przykładów. Te mogą dostarczyć wyłącznie ludzie.

Źródło: Economictimes.

________________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór produktów w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment