Zespół badawczy Microsoftu pracuje nad prototypem biustonosza, który ma wykrywać stres, by zawczasu, chronić użytkowniczki przed otyłością. Czyżby gigant z Redmond szykował się na zmianę branży?

Biustonosz został wyposażony w wyjmowalne sensory, monitorujące aktywność elektryczną serca (EKG) i skóry. Zadaniem ich jest wykrywanie zmian nastroju użytkowniczek, takowej bielizny. Czemu ma to służyć. Ma kontrolować objadanie się, które jest następstwem stresu. Aby skutecznie „zdusić w zarodku”, ten nieprzyjemny objaw stresu, w stanik wmontowano akcelerometr oraz żyroskop.

Zebrane informacje przetwarza za nas smartfon, a wyniki wyświetla na swoim ekranie. Wysyłane do nas komunikaty ostrzegają, kiedy możemy się spodziewać największej tendencji do niekontrolowanego objadania się. W związku z tym, że ten element codziennego stroju znajduje się najbliżej serca, został więc wybrany jako nośnik receptorów. Nie daje mi spokoju jedna rzecz. Jak wyglądać będzie sprawa, w przypadku mężczyzn?

Użytkujące prototyp kobiety, raportowały co sześć godzin dziennie przez cztery dni swoje stany emocjonalne, a jako największą wadę urządzenia wymieniły zbyt krótki czas działania baterii (3-4 godziny):

http://www.youtube.com/watch?v=uJfpxI9pnJM

Uważacie, że płeć męska może zostać zdyskryminowana i my swojej wersji nie dostaniemy?