[MWC 2017] Huawei P10 i P10 Plus chińskimi gwiazdami targów

Podczas Hiszpańskiego święta nowych technologi, czyli Mobile World Congress nie mogło zabraknąć eventu producenta, któremu udało się prześcignąć samego Samsunga. Na evencie zorganizowanym w przeddzień targów pokazano dwa modele Huawei P10 oraz P10 Plus.

Huawei prze do przodu i ani myśli się zatrzymywać. Zdobywa coraz nowsze rynki i nawiązuje współprace z podmiotami zwiększającymi atrakcyjność oferowanych produktów. Idealnym przykładem będzie tutaj niemiecka Leica – firma znana z produkcji wysokiej jakości układów optycznym, a niegdyś aparatów małoobrazkowych. Dzięki modułom sygnowanym wspomnianą marką, Huawei P9 stał się sprzedażowym hitem. Właśnie tego cieszy mnie fakt, ponownej „inwestycji” i pozostania przy opłacalnej współpracy.

Obydwa urządzenia zostały „zbudowane” z dwóch tafli szkła, które co by nie mówić – prezentuje się obłędnie. Producent chwali się wykończeniem określanym mianem diamentowego szlifu, który najsłabiej widać na białej (Ceramic White) wersji kolorystycznej. Chcąc cieszyć się efektem należy wybrać spośród pozostałych wariantów (Graphite Black, Rose Gold, Mystic Silver, Prestige Gold).

Huawei P10 i P10 Plus – wiele cech wspólnych

Obydwa urządzenia będą pracować pod kontrolą układu Kirin 960, który wspierany jest 4 GB RAM w wersji podstawowej oraz 6 GB RAM w opcji z Plusem. Całkiem nieźle, szczególnie jeśli dołożymy do tego pamięć na dane użytkownika równą 64 i 128 GB. Jeśli zaś chodzi o same akumulatory – mamy do czynienia z 3200 mAh oraz 3750 mAh ogniwami, które pozwalają na „szybkie” ładowanie przy wykorzystaniu technologii Huawei Super Charge.

Przednia kamerka służąca do wideorozmów oraz zdjęć typu selfie to w obydwu przypadkach ta sama jednostka – 8 Mpix matryca ze światłem f/1,9 bez optycznej stabilizacji ekranu oraz diody doświetlającej LED. Główny aparat to w przypadku wersji podstawowej – 12 Mpix jednostka ze światłem f/2.2, OIS oraz dodatkową matrycą monochromatyczną o rozmiarze 20 Mpix. Opcja z Plusem jest jaśniejsza, zapewniający tym samym światło f/1,8.

Specyfikacja techniczna

P10

5,1-calowy ekran IPS-NEO LCD
Rozdzielczość 1920 x 1080 pikseli
Zagęszczenie 432 ppi
Grafika Mali-G71 MP8
LTE kat 9
Wi-Fi a/b/g/n
Bluetooth LE
NFC
USB-C
Dual Sim
Akcelerometr
Żyroskop
Wymiary 145,3 x 69,3 x 6,98
Waga 145 gramów

P10 Plus

5,5-calowy ekran IPS-NEO LCD
Rozdzielczość 2560 x 1440 pikseli
Zagęszczenie 534 ppi
Grafika Mali-G71 MP8
LTE kat 9
Wi-Fi a/b/g/n
Bluetooth LE
NFC
USB-C
Dual Sim
Akcelerometr
Żyroskop
153,5 x 74,2 x 6,98
Waga 165 gramów

Nowością w stosunku do ubiegłorocznego modelu, jest umiejscowienie skanera linii papilarnych. W Huawei P10 oraz P10 Plus znajdziemy go tuż pod ekranem, a nie jak to dotychczas miało miejsce – na tylnym panelu. Osobiście preferuje czytnik biometryczny umieszczony na przodzie, ale gros userów oburzyła się na myśl o znaczącym pogorszeniu feelingu.

Kiedy i dlaczego tak drogo?

Urządzenie wyląduje na europejskich półkach sklepowych jeszcze w marcu. Co istotne, nasz kraj jest na liście dostępności, a co za tym idzie – nie będziemy musieli dodatkowo czekać na dostępność sprzętu. Ceny, choć nie zostały jeszcze ostatecznie potwierdzone przez polski oddział będą prezentować się następująco:

Model podstawowy z 4 GB RAM/ 64 GB flash – ok. 2800 zł

Model Plus z 4 GB RAM/ 64 GB Flash – ok. 3000 zł

Model Plus z 6 GB RAM/ 128 GB flash – ok. 3450 zł

Nie jest tanio, to prawda, ale popatrzmy na ceny konkrecyjnych flagowców… i nagle zdamy sobie sprawę z tego, że propozycja w postaci Huawei P10 jest naprawdę atrakcyjna i warta choćby rozważenia. Zgodzicie się ze mną?

Źródło: Huawei