Microsoft Terms, największy konkurent Slacka już oficjalnie
Po jakby nie patrzeć długim okresie testowym, Microsoft Terms został upubliczniony szerszemu gronu użytkowników. Nie jest to niestety równoznaczne z tym że z rozwiązania może skorzystać każdy.
Usługa wystartowała i choć prezentuje się po prostu świetnie, nie powinna zagrozić Slackowi. Dlaczego? Przede wszystkim jest kierowana do nieco innego klienta. Z Microsoft Terms skorzystają przede wszystkim duże korporacje, które na co dzień wykorzystują do pracy SherePoint. Tak, nowa usługa giganta z Redmond jest z nią ściśle powiązana, ba – jest jej integralną częścią.
Mniejsze zespoły, takie jak chociażby niewielkie redakcje pozostaną przy Slacku, który będzie w tym wypadku o wiele użyteczniejszy. Istotne są tutaj również koszty.
Microsoft Terms – co otrzymamy?
MT to usługa, która w założeniach przypomina Slacka. Istotną działania jest tutaj proces komunikacji członków zespołu oraz integracja z wieloma narzędziami i aplikacjami. Spójne środowisko połączone z przydatnymi elementami gwarantuje efektywne i efektowne środowisko pracy.
Właśnie to oferuje usługa udostępniona przez twórców okienek. Mogą skorzystać z niej firmy na ponad 180 rynkach, wśród których znalazła się także Polska. Produkt integruje się z Office 365, a co za tym idzie – na starcie otrzymujemy dostęp do bogatego pakietu biurowego, który wprost idealnie nadaje się do pracy zespołowej. Naturalnie znajdziemy tutaj również wbudowany komunikator w postaci Skype for Business. Wracając do pakietu biurowego – istotny jest tutaj model korzystania z jego możliwości. Aby edytować dokument, nie trzeba nawet wychodzić z aplikacji.
Jak na poważny produkt przystało, użytkownicy będą mogli dostosować jego możliwości do swoich oczekiwań. Personalizacja? Owszem, choć nie w pełnym tego słowa znaczeniu. Nie wszystko będzie można „podmienić”, co podyktowane jest względami bezpieczeństwa. Te jak nietrudno zgadnąć jest wręcz kluczowe w przypadku aplikacji biznesowych.
Czy warto?
Powiem wprost – odpowiedź na to pytanie jest kwestią indywidualną i dla każdego podmiotu będzie wyglądać inaczej. Ja postaram się jedynie nakreślić szeroko pojętą opłacalność rozwiązania.
Miesięczna opłata za każdego użytkownika wynosi 12,50 USD miesięcznie. To sporo, zwłaszcza że usługa dedykowana jest naprawdę dużym firmom. Zintegrowanie zespołu składającego się z kilkuset osób może okazać się tutaj naprawdę kosztowne. Owszem, integracja z innymi usługami Microsoftu będzie argumentem przemawiającym za słusznością poniesienia opłat, jednak czy to wystarczy?
Wiele zależy od tego, na ile dana firma uzależniona jest od działania pakietu biurowego lub innych narzędzi „spiętych” w Microsoft Terms. W mojej ocenie łączna kwota za utrzymanie interfejsu dla potężnego zespołu jest stanowczo za wysoka jak na możliwości Microsoft Terms. Oczywiście mój punkt widzenia może znacząco odbiegać od tego, z jakim zmierzą się prezesi lub inne decyzyjne osoby zarządzające koncernem planującym wdrożenie opisywanego oprogramowania.
Office 365, 180 rynków, 19 języków i kwota 12,50 USA – to najlepsze podsumowanie oferty Microsoft Terms. Jestem przekonany, że obroni się ona w walce o swoje miejsce w korporacjach. Twórcy mają bogate doświadczenie związane z produktami, których targetem są potężne firmy. Z tego też powodu, sukces MT jest dla mnie raczej kwestią oczywistą. Oczywiście na zadowalające wyniki potrzeba czasu, to jasne. Podobnie wygląda sprawa próby spopularyzowania każdej inne usługi.
Jesteście zainteresowani szczegółami? Koniecznie odwiedźcie TEN adres.
Źródło: Microsoft