Orange is the New Black — haker szantażuje Netlifxa

Prawie cały piąty sezon serialu Orange is the New Black wylądował w sieci i jest dostępny za pośrednictwem torrentów. Niewinne groźby hakera zostały spełnione, co może martwić innych dostawców usług VOD.

Ciemna strona torrentów ma się świetnie, co dziwi, zwłaszcza że gros umieszczanych tam materiałów zawiera złośliwy kod. Owładnięci chęcią darmowej treści użytkownicy pobierają pliki bez chwili zastanowienia. Nie wspominając nawet o konsekwencjach prawnych, narażają się oni dodatkowo na to, że ktoś przejmie kontrolę nad ich komputerem. Nie do końca rozumiem, jak można wykazywać tak ryzykowne skłonności, zwłaszcza że “nagrodą” są materiały (gry, muzyka, filmy, seriale, programy) o wartości od kilku do kilkuset złotych. W imię tak śmiesznej kwoty użytkownicy torrentów ryzykują zderzenie z paragrafem oraz permanentne uszkodzenie komputerów.

Cóż, jak widać, torrenty nie znikną z sieci, dopóki dopóty istnieć będą cyberprzestępcy kradnący materiały i udostępniający je za pośrednictwem sieci. Co ciekawe, zdarzają się sytuacje, w których do internetu “wyciekają” treści, które nie miały jeszcze swojej oficjalnej premiery. Tak właśnie maluje się obraz wycieku jednego z ciekawszych seriali w usłudze Netlfix.

Sezon 5 Orange is the New Black skradziony

Niedawno pewien haker, a właściwie grupa hakerska, wykradła ze studia produkcyjnego odpowiedzialnego za serial, materiały wideo zawierające większość odcinków z 5 sezonu Orange is the New Black. Jak nie trudno zgadnąć, nie były one wystarczająco zabezpieczone, co przyczyniło się kradzieży. Nie byłoby sprawy, gdyby cyberprzestępca zachował wszystkie odcinki dla siebie. Tak się jednak nie stało…

Orange is the New Black stało się przedmiotem szantażu. Haker zarządał od Netflixa wpłaty określonej przez siebie kwoty, grożąc przy tym, że jeśli jego żądania nie zostaną spełnione, upubliczni on cały dostępny materiał. Jako dowód posiadania 5 sezonu Orange is the New Black The Dark Lord (nazwa grupy) umieścił w sieci torrent pierwszy odcinek. Sprawa jest rozwojowa, ale wygląda na to, że Netflix postanowił nie spełniać żądań hakera, czego dowodzi pojawienie się w internecie aż 10 odcinków sezonu, które w macierzystym serwisie miały ukazać się dopiero w czerwcu. Co z pozostałymi częściami serialu? Cyberprzestępca podaje, że w miejscu, do którego się włamywał, znajdowało się jedynie 10 pierwszych odcinków.

Przedstawiciele rzeczonego VOD twierdzą, że odpowiednie służby, w tym FBI, tropią nicponia odpowiedzialnego za zamieszanie. Oznacza to, że raczej nie zamierzają spełnić jego żądań, a szkoda…

Co z innymi serialami?

Wspomniany jegomość twierdzi, że jest w posiadaniu większej liczby materiałów, które nie trafiły jeszcze do oficjalnej ramówki Netflixa. Orange is the New Black może nie być jedynym “wyciekiem”, dlatego też problem jest dla włodarzy serwisu poważny. Szczególnie że The Dark Lord zapowiedział, iż za “kolejne” produkcję również żąda odpowiedniej zapłaty.

Pozostaje jeszcze kwestia “uczciwości” hakera, który może co do faktu wykradzenia kolejnych seriali zwyczajnie kłamać. W mojej ocenie jest to raczej jego jednostkowy wybryk, na którego fali zamierza on zwyczajnie zarobić. Udostępnienie w sieciach torrent Orange in the new black potraktował raczej jako ostrzeżenie mające gwarantować fakt posiadania przez niego materiałów.

Jednocześnie przestrzegam fanów serialu przed poszukiwaniami opisywanego piątego sezonu serialu. Nie wiadomo, czy pliki nie zostały odpowiednio spreparowane.

Źródło: Variety.com