Zakup MacBooka planuje prawie jedna czwarta użytkowników laptopów z Windowsem
Zakup MacBooka, szczególnie pierwszego, jest decyzją niezwykle ważną, zwłaszcza że przesiadamy się na zupełnie obcy nam system operacyjny. Co ciekawe, na “przesiadkę” chce się zdecydować jedna czwarta użytkowników Windowsa w Stanach Zjednoczonych.
Amerykanie uwielbiają badania i statystyki. Tym razem badacze postanowili przyjrzeć się nieco użytkownikom komputerów pracujących pod kontrolą systemu Windows i zapytać ich o możliwe plany przesiadki na komputery Mac. Wyniki są co najmniej zaskakujące.
Zakup MacBooka planują nawet konserwatywni Windowsiarze
Na początek kilka słów o samym badaniu. Otóż wzięło w nim udział aż 6 tysięcy userów sprzętu wykorzystującego platformę Windows. Naturalnie były to osoby pełnoletnie, które zapytano o zakup MacBooka, a w zasadzie o plany z nim związane.
Okazało się, że “przesiadkę” planuje aż 21 procent użytkowników laptopów z Windowsem i aż 24 procent użytkowników maszyn stacjonarnych z Windowsem. Co ciekawe, zmiana systemu, a co za tym idzie — zakup MacBooka dotycząca wspomnianych userów ma odbyć się w ciągu od 6 do 24 miesięcy. To ukazuje skalę zjawiska. Co istotne badacze zebrali także dane o zarobkach osób deklarujących chęć przesiadki.
Zakup MacBooka a zarobki
Najmocniej zainteresowane zakupem są osoby o zarobkach przekraczających 150 tysięcy dolarów rocznie (20%). Zaskoczyło mnie to, że osoby o skromnych dochdach poniżej 15 tysięcy dolarów rocznie są na drugim miejscu, jeśli chodzi o plany zakupu iSprzętu. Osoby o zarobkach “średnich”, czyli takich wahających się w granicach od 20 do 50 tysięcy dolarów rocznie są stosunkowo statyczne względem zmiany platformy. We wspomnianej grupie, zakup MacBooka planuje od 7 do 9 procent, czyli naprawdę niewiele.
Co z użytkownikami komputerów MacBook, którzy chcieliby migrować na Windows? Ci stanowią jedynie dwa procent badanych i jak mniemam, mówimy głównie o specjalistach, których praca wymaga obecności konkretnego oprogramowania.
Moja analiza
Mamy wyniki, warto więc je przeanalizować. Jako że jestem jedynie obserwatorem rynku, moja opinia nie musi odzwierciedlać zdania specjalistów. Nie mniej myślę, że stanowi sensowny punkt zaczepienia.
Dlaczego zamożni użytkownicy Windowsa planują zakup MacBooka. To proste, stać ich na to, aby nabyć najdroższy wariant sprzętu. Ponadto Apple przeze wielu uznawany jest za jeden z czynników stanowiących o zamożności. Dla mnie jest to zasadniczo bzdura, ale każdy może patrzeć na sprawę inaczej. Dlaczego więc userzy Windowsa o skromnych zarobkach planują Zakup MacBooka? Cóż, nie stać ich na Windowsa…
Brzmi to zabawnie, ale popatrzcie na awaryjność i wsparcie maszyn z Windowsem, liczbę potencjalnych problemów i zagrożeń i zestawcie to produktami z logiem nadgryzionego jabłka na obudowie. Właśnie, nabywając urządzenie Apple mamy niemal gwarancję poprawności działania i wieloletniego wsparcia. MacBook Pro z powodzeniem posłuży o kilka lat więcej niż konstrukcje z Windowsem, które do tego czasu wymienimy raz, a może nawet dwa. Po przeliczeniu kosztów może okazać się, że zakup MacBooka okazał się tak naprawdę bardziej opłacalny.
Sam należę do grona użytkowników iSprzętu. Mam tu na myśli zarówno komputer, jak i smartfon. Wszedłem w ekosystem z prostego powodu — nie mam czasu ani pieniędzy na użeranie się z czymś, co nie działa, tak jak sobie tego życzę. Wybrałem sprzęt (średni wariant cenowy w ofercie Apple), który spełnia moje wymagania w 100%. Wiem, że producent nie porzuci mnie po dwóch lub trzech latach i nawet po pięciu latach będę mógł przyjść do niego z problemem. Co prawda, zmienię już do czego czasu komputer (zapewne), ale maszyna zostanie w moim domu jako uradzenie zapasowe tudzież komputer dla żony, której wymagania są niższe od moich.
Źródło: Verto Analytics