Tegoroczny iPhone X w trzech wariantach
Dzięki kolejnym analizom Ming-Chi Kuo z KGI Securities wiemy, jaki będzie tegoroczny iPhone X, który pojawi się na rynku w trzech wersjach podstawowych. Dane zebrane przez wspomnianego analityka pochodzą między innymi z łańcucha dostaw Apple w Azji, które zebrano w formie notatek. Oznacza to, że wiarygodność informacji jest w tym konkretnym przypadku niezwykle wysoka.
Przecieki, analizy i doniesienia mają do siebie to, że nigdy nie mamy pewności co do ich możliwej sprawdzalności. Niemniej, te dotyczące portfolio produktowego Apple bardzo często znajdują odzwierciedlenie w rzeczywistych działaniach giganta. W związku z powyższym zdecydowałem się omówić najnowsze dane pochodzące z firmy KGI Securities, w których Ming-Chi Kuo wspomina o trzech iPhone’ach X.
Tegoroczny iPhone X to trzy różne smartfony
Zacznijmy od najistotniejszego w mojej ocenie nadchodzącego urządzenia Apple. Najważniejszego, gdyż nie licząc iPhone’a SE 2018, o którym mówi się coraz częściej, smartfon będzie najtańszą nowością w smartfonowej ofercie firmy. Dzięki analizom pracownika KGI, o urządzeniu wiemy już całkiem sporo.
Tegoroczny iPhone X w wersji najtańszej otrzyma 6,1-calowy wyświetlacz LCD. Ramki okalające ekran będą mierzyły jedynie 0,5 mm z każdej strony, czego udało się dowiedzieć po przeanalizowaniu planów Japan Display. Firma prawdopodobnie dostarczy aż 70% paneli LCD do tegorocznych iPhone’ów. Smartfon nie będzie wyposażony w przycisk Home, technologię 3D Touch, ani w podwójny aparat. Nie znajdziemy tutaj również szklanej konstrukcji, którą zastąpi — jak to miało miejsce wcześniej — aluminiowy panel. Fanów designu X-ów ucieszy wiadomość o charakterystycznym wcięciu ekranu, w którym znajdują się czujniki TrueDepth. Na koniec dodam tylko, że cena urządzenia, w który znajdziemy akumulator o pojemności 2 850 lub 2 950 mAh będzie wynosić od 700 do 800 dolarów.
iPhone X 2018 i iPhone X Plus 2018
Wspomniane oznaczenia przyjmijmy za umowne. Nie ma pewności co do tego, jak Apple nazwie tegoroczny iPhone X. Wiemy za to, że wersja Plus otrzyma 6,5-calowy ekran, 4 GB pamięci operacyjnej RAM oraz o 25% większą od poprzednika baterię o pojemności od 3 300 do 3 400 mAh. Naturalnie, nie można zapomnieć o obecności wyświetlaczy OLED, które mogą okazać się nowym standardem w ofercie sadowników.
Poszczególne warianty urządzenia nie będą się znacząco od siebie różnić. Głównym wyznacznikiem pozostaje wielkość ekranu oraz sama konstrukcja. Nic nie wskazuje na to, aby Apple zdecydowało się na implementacje przełomowej innowacji. Firma będzie starała się utrzymać kierunek obrany wraz z premierą rocznicowego iPhone’a.
Co z SE 2018?
Jako że prywatnie użytkuję SE z marca 2016 roku, gorąco interesuję się następcą tegoż modelu. Z doniesień serwisu Softpedia dowiadujemy się, że urządzenie zostaje zaprezentowane w maju lub czerwcu tego roku, czyli nieco później, niż pierwotnie przewidywano. W urządzeniu znajdziemy między innymi technologię bezprzewodowego ładowania, szklane plecki oraz większy niż 4-calowy ekran z minimalnymi ramkami. Nie ma niestety informacji o przewidywanych cenach, ale sądzę, że będą one niższe niż w przypadku iPhone’a X z 6,1-calowym ekranem LCD. iPhone SE możecie zakupić w naszym e-sklepie Vipelektrogadżet.
Tegoroczny iPhone X nie jest więc jedyną nowością produktową Apple. Model SE może okazać się równie interesującą propozycją, szczególnie dla osób o skromniejszym budżecie.
Źródło: Macrumors, Softpedia