Twitter zaczął dziś zarabiać. Po 12 latach od powstania
Twitter ma już dwanaście lat. Od ponad dekady firma stara się przykuwać uwagę użytkowników oraz dostawców treści (mediów). Choć Ćwierkacz jest bez wątpienia jednym z najistotniejszych miejsc w sieci, nie można powiedzieć, żeby przekładało się do na realny zarobek włodarzy. Tak było do dziś. Najnowsze wyniki finansowe za ostatni kwartał 2017 roku wykazują pierwszy w historii firmy zysk. Jednorazowa sytuacja czy początek zmian?
Pięć lat temu Twitter wszedł na giełdę. Stało się to dokładnie po siedmiu latach od rozpoczęcia działalności. Przed firmą otworzyły się wtedy nowe drogi, nowe możliwości, które włodarze społecznościówki zamierzali wykorzystać. Niestety, rozwój platformy pod kątem rentowności był prawdę mówiąc ślamazarny. Twitter ratował się wdrażaniem coraz to ciekawszych funkcji do serwisu. Ba, kilkukrotnie ugięto się pod żądaniami użytkowników, co miało skutkować spadkiem liczby osób opuszczających serwis.
Mimo wszelakich starań, Twitter zwyczajnie nie zarabiał. Może inaczej — zarabiał, ale przychody nie przewyższały kosztów jego uzyskania. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że firma notowała straty. “Notowała” to słowo klucz, gdyż najnowsze wyniki finansowe Twittera, czyli statystyki za Q4 2017 są pierwszymi tak pozytywnymi danymi w historii firmy.
Twitter zarobił ponad 91 milionów dolarów
Ostatni kwartał 2017 roku przyniósł Twitterowi 732 miliony dolarów, z czego aż 91,1 miliona stanowił czysty zysk. Wynik można uznać za historyczny. Twitter po raz pierwszy osiągnął przychód, który przewyższył koszt utrzymywania platformy. Co ciekawe, obecny CEO Jack Dorsey zapowiedział takowy scenariusz prawie dwa lata temu, ale większość osób, w tym ja, potraktowała komunikat jak wróżbę z fusów. Zaskoczenie jest więc spore.
Miesięczna liczba użytkowników Twittera w czwartym kwartale 2017 roku utrzymała się na poziomie 330 milionów, co jest wynikiem o 12% lepszym od analogicznego okresu roku poprzedniego. Liczba ta jest jednak skromna i wątpię, aby stanowiła solidny fundament pozwalający na dalsze zyski. Liczba aktywnych użytkowników stanowi istotę przychodów z reklam, a należy pamiętać o tym, że Twitter z nich dosłownie żyje. Ogólnie rzecz biorąc najnowsze dane powinny ucieszyć wszystkich oraz stanowić solidną motywację do działania, ale nie można tratować ich jak zapowiedzi zmian. Osiąście na laurach może skończyć się dla Twittera źle. Do osiągnięcia prawdziwej stabilności potrzeba kilku podobnych, a nawet wyższych wyników kilka lat z rzędu. Czy Ćwierkacz podoła rzeczonem zadaniu, stwierdzić jest ciężko.
Uciekający użytkownicy
Największy problem Twittera stanowią uciekający z platformy użytkownicy. W tym roku było ich wyjątkowo dużo, co włodarze platformy starają się tłumaczyć tak zwaną czystką, która miała na celu ograniczenia “złośliwych tweet’ów”. Niestety, za ten stan rzeczy odpowiadają również inne czynniki, które dla wielu mogą wydać się niezrozumiałe. Zapytałem kilku znajomych, którzy należą do początkujących twitterowiczów, co stanowiło dla nich największą przeszkodę w korzystaniu z serwisu. Odpowiedź nieco mnie zaskoczyła.
Chodziło o brak prostoty i konieczność poznawania zasad użytkowania hashtagów, oznaczeń oraz DM. Sądziłem, że największe zalety Twittera pomagają użytkownikom. Okazuje się jednak, że potrafią skutecznie ich zniechęcać. Czy u was “sprawa” wygląda podobnie?
Z Twittera najwygodniej korzysta się tabletach, a tych w naszym e-sklepie Vipelektorgadzet pod dostatkiem.
Źródło: Engadget