Głośnik Spotify w drodze. Plany przechodzą w realizację
O tym, że Spotify nie zamierza ograniczać swojej działalności do sfery usług, mówiło się od dawna. Niestety, mimo upływu czasu, na horyzoncie nie pojawiały się żadne konkrety. Aż do, teraz kiedy włodarze firmy dali do zrozumienia, że rozbudowują zespół pracowników o osoby odpowiedzialne za hardware, czyli urządzenia. Daje nam to pogląd, niestety mglisty, na temat planów Spotify. Tajemnicą pozostaje to, jakie konkretnie urządzenie trafi do portfolio produktowego podmiotu.
Rynek głośników bezprzewodowych, zarówno tych “inteligentnych” wyposażonych w asystentów głosowych, jak i tych typowo muzycznych, zdaje się nasycony. Na szczęście tylko pozornie, gdyż na półkach sklepowych w dalszym ciągu znajdzie się miejsce dla nowych produktów, które mogą rozpalić serca fanów muzyki i zachęcić ich do sięgnięcia po portfele. Jednak, aby nieśmiała próba wejścia w segment głośników okazała się skutecznym ruchem, trzeba wykazać się nie lada pomysłowością. Wszak, konsumenci są już znudzeni wtórny rozwiązaniami. Odstępstwo od tegoż wymagania stanowi próba wejścia na rynek znanej i cenionej firmy, którą bez wątpienia jest Spotify.
Spotify zatrudnia
Spotify poszukuje specjalistów na stanowiska — Senior Project Manager: Hardware Production i Project Manager: Hardware Production & Engineering. Oznacza to, że firmie potrzebne są osoby do zarządzania dystrybucją urządzeń oraz osoby odpowiedzialne za obsługę klientów. Nie wiem, jak dla was, ale dla mnie ogłoszenia nie pozostawiają złudzeń. Zapowiadane od dawna wejście Spotify w świat urządzeń powoli staje się faktem.
Zanim zaczniecie gorączkowo zastanawiać się nad tym, czy sprzęt zadebiutuje podczas najbliższych targów technologicznych Mobile World Congress w Barcelonie, muszę was nieco wyhamować. To, że ruszyły prace nad organizacją, nie musi oznaczać rychłej premiery urządzenia w postaci bezprzewodowego głośnika. W zasadzie nie ma pewności co do tego, czy wspomnianym sprzętem będzie faktycznie głośnik, a nie na przykład słuchawki.
Co jak nie głośnik?
Myśląc o sprzęcie od Spotify, wszyscy mają na myśli głośnik. Większy, mniejszy, inteligentny, prosty, efektowny lub skromny, ale jednak głośnik. To ciekawe, gdyż na dobrą sprawę szczegóły nie są na ten moment znane i może okazać się, że urządzeniem sygnowanym logo firmy będą słuchawki, przewodowe lub bezprzewodowe. Nie wykluczam też pojawienia się przenośnego odtwarzacza, który pozwalałby korzystać z serwisu oraz przechowywać muzykę do offline.
Niezależnie od tego, jaką ostatecznie drogę obierze Spotify, jedno jest pewne — w najbliższym czasie będzie my świadkami premiery urządzenia ściśle powiązanego z muzycznym serwisem steamingowym. Powiem więcej — nie byłbym zaskoczony, gdyby firma zdecydowała się na wypuszczenie całej linii tego typu sprzętu. Pomyślcie tylko, jak atrakcyjne mogłoby być połączenie subskrypcji usługi z dodatkowymi słuchawkami, głośnikiem czy odtwarzaczem. W mojej ocenie jest to wizja kusząca. Jestem aktywnym użytkownikiem usługi i sądzę, że gdyby pojawiła się takowa możliwość, rozważyłbym zakup sprzętu od Spotify. Oczywiście pod warunkiem, że producent nie przesadziłby z ceną.
Ostatnie, nad czym się zastanawiam to kwestia asystenta. Siri od Apple z pewnością nie wchodzi w grę, Cortana i Bixby również. Zostają nam jedynie Amazon Alexa oraz Google Assistant. Na które rozwiązanie zdecydują się twórcy? Dajcie znać w komentarzach, jakie są wasze typy.
Źródło: Musically