Xiaomi jest na topie, Samsung i Apple ze spadkami
Spotkanie na ulicy kogoś, kto nie ma jeszcze smartfona, graniczy z cudem. Niesamowita popularność urządzeń mobilnych przekłada się także na ich dużą sprzedaż, a już na pewno na to, ile sprzętów jest wysyłanych do Europ. Ostatni raport za pierwszy kwartał pokazuje, że Xiaomi jest na topie. Inni producenci nie mają się już z czego tak cieszyć.
Firma Canalys przygotowała dość szczegółowy raport odnośnie udziałów w rynku oraz tego, jak dużo poszczególni producenci wysyłają do Europy swoich sprzętów. Wprawdzie brakuje w nim konkretnych liczbo odnośnie tego, ile i czego się dokładnie sprzedało, ale po samych wartościach procentowych można wysnuć pewne wnioski. Wygląda na to, że mamy chwilowy zastój, a przynajmniej odnotowały go dwie największe z firm.
Xiaomi jest na topie
O tym, że Xiaomi jest na topie, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Chiński producent co chwila wypuszcza nowe sprzęty, a ich popularność zdaje się ciągle rosnąć. Przypomnijmy, że ostatnie wiadomości o Xiaomi Mi7 wywołały w sieci niemałe poruszenie, a to tylko przecieki. Nie dziwi więc to, że każdy nowo otwarty salon chińczyków w Polsce czy Europie, staje się wydarzeniem medialnym. I to przełożyło się na wyniki.
Xiaomi wprawdzie na ogólnej liście zajmuje dopiero czwartą pozycję wśród producentów, ale może poszczycić się najlepszym wynikiem ze wszystkich. W porównaniu do pierwszego kwartału zeszłego roku, teraz Xiaomi zanotowało wzrost zainteresowania o ponad 999%! I co by nie mówić o producencie, takiego wyniku można mu tylko zazdrościć. Klienci pokochali jego produkty, a ekspansja na europejskie rynki zdaje się dopiero zaczynać. W Q1 2018 Xiaomi wysłało 2.4 miliona urządzeń i choć wydaje się do ilością ogromną, to w porównaniu do konkurencji, dalej jest niewielka.
Samsung i Apple
Na trzeciej pozycji uplasowało się Huawei, które także zanotowało spory wzrost, bowiem wynosi on 38,6% przy 7.4 milionów urządzeń. Taki wyniki powinien cieszyć, bo przecież Huawei aspiruje do tego, by stać się światową marką, która będzie pierwszym wyborem wśród użytkowników smartfonów. Ostatnie kampanie reklamowe z udziałem Roberta Lewandowskiego oraz Gal Gadot tylko potwierdzają, że producent nie oszczędza na marketingu.
Drugie miejsce należy do giganta Cupertino, czyli Apple. Tutaj pojawił się spadek, bo w porównaniu z zeszłym rokiem, urządzeń z nadgryzionym jabłkiem na rynek trafiło o 5,4% mniej. To dalej imponująca liczba ponad 10 milionów, ale widać, że coś się zaczyna powoli zmieniać. Użytkownicy chętniej sięgają po telefony ze średnich półek cenowych, ale z dobrą specyfikacją. To właśnie stoi za sukcesem Xiaomi. Mimo to, Apple dalej ma prawie jedną czwartą ogólnych udziałów w rynku (22,2%).
Pierwsze miejsce na tronie zajmuje oczywiście Samsung, który ma praktycznie jedną trzecią udziału w rynku (33,1%) z 15.2 milionami urządzeń, które na nim umieścił. I to także Samsung zanotował największy spadek, bo aż o 15,4%.
Rynek smartfonów
Według raportu cały rynek zanotował niewielki spadek, bo o 6,3% w stosunku do roku ubiegłego. I choć w krajach europy wschodniej i centralnej widać przyrost o 12,3%, to już Europa zachodnia zaliczyła potężny spadek (13,9%). Widać także pewne trendy w wyborach użytkowników. Chętniej kupowane są smartfony z pamięcią RAM powyżej 4GB oraz te wyposażone w podwójny lub potrójny obiektyw.
Najnowsze smartfony i urządzenia mobilne znajdziecie w naszym sklepie internetowym.
Źródło: Canalys