Samsungi z serii Galaxy A otrzymają po trzy obiektywy
Dział badawczo-projektowy Samsunga rozpoczął pracę nad kolejnymi smartfonami z serii Galaxy A. Co prawda są to przecieki, jednak ich południowokoreańskie źródło wskazuje na wysokie prawdopodobieństwo sprawdzalności. Jeśli plotki znajdą potwierdzenie, kolejne urządzenia z linii A otrzymają potrójny aparat główny oraz czytnik linii papilarnych umieszczony pod wyświetlaczem.
W teorii nowe smartfony z serii Galaxy A powinny zostać pokazane już w grudniu, jednak osobiście w to wątpię. Zakładając, że faktycznie dział projektowy dopiero rozpoczął pracę nad urządzeniami, a mają się w nich znaleźć ficzery takie jak potrójny aparat główny oraz nietypowy czytnik linii papilarnych, wątpię w dotrzymanie terminu. To jednak nie koniec komplikacji.
Koniec dotychczasowego nazewnictwa serii Galaxy A
Mówi się o tym, że Koreańczycy planują zmianę nazewnictwa smartfonów oznaczonych literą A. Może to oznaczać delikatną zmianę lub poważniejszy rebranding. Zastanawia mnie tylko, po co takowy miałby mieć miejsce, skoro popularność tej konkretnej serii stoi na naprawdę dobrym poziomie. Na to pytanie odpowiedzi na razie brak.
Tyle w kwestii niewiadomych. Skupmy się na tym, co w zasadzie jest pewnikiem. Mowa o potrójnym aparacie i odmiennym od Huawei’a podejściu do niego. Okazuje się, że trzy kamery cechowałyby się innymi ogniskowymi. Oznacza to możliwość korzystania z teleobiektywu do portretów, standardowego ujęcia oraz szerokokątnych zdjęć. Brzmi świetnie, podobnie jak to, że pod ekranem może znaleźć się czytnik linii papilarnych. Trzymam kciuki za to, że tak się stanie.
Źródło: Theinvestor