Elastyczny smartfon Lenovo na pierwszym materiale wideo. Czy to ma sens?
Od dawna słyszymy o tym, że powstają urządzenia, które da się składać. I nie chodzi tutaj o smartfony z klapką, ale o prawdziwie elastyczne ekrany. Tylko, ze oprócz zapowiedzi i patentów, nie widzieliśmy jeszcze działającego modelu. Elastyczny smartfon Lenovo może to zmienić i to już w tym miesiącu.
Lenovo to nie pierwsza firma, która ma w planach wypuszczenie elastycznego smartfona. Planuje to także Samsung czy Huawei. Spekuluje się, że ten pierwszy chce zaprezentować swoje urządzenie podczas Mobile World Congress w Barcelonie na początku przyszłego roku. Wydaje się jednak, że to właśnie Lenovo uprzedzi konkurencję. O ile ich projekt faktycznie istnieje, bo mamy pewne obawy, co do tego.
Elastyczny smartfon Lenovo
Firma nie ma ostatnimi czasy zbyt łatwo, a to z powodu tego, jak został zaprezentowany ich smartfon Lenovo Z5. Teasery pokazywały, że urządzenie będzie bezramkowcem, a wyszło tak, jak zwykle. Dodatkowo pojawił się także notch, co nie wszystkim przypadło do gustu. Sama słuchawka prezentowała się jednak bardzo dobrze, ale nie o to chodziło. Chodziło o to, że czekający na coś fani, dostali zupełnie inny produkt. Od tamtego czasu podchodzą do wiadomości przekazywanych przez firmę z lekkim dystansem. Teraz powinno być podobnie.
Elastyczny smartfon Lenovo został bowiem okazany na krótkim filmiku, który zamieszczono na oficjalnym kanale Weibo. Tak on przynajmniej wygląda, choć trudno nam to zweryfikować. Niemniej samo nagranie faktycznie pokazuje urządzenie, które swoim wyglądem przypomina smartfona, ale jest elastyczne. Co więcej, zdaje się być w pełni funkcjonalne nawet wtedy, kiedy część wyświetlacza znajduje się w innej pozycji. Nagranie ma raptem kilka sekund, ale w poście na Weibo, poinformowano, że urządzenie powinniśmy zobaczyć w pełni jeszcze w październiku. Czy tak się stanie w rzeczywistości, trochę trudno nam to sobie wyobrazić. Szczególnie, że smartfon nie wygląda specjalnie na… gotowy.
Ograniczenia elastycznych smartfonów
Oglądając zaprezentowany materiał, niezależnie od tego, czy pochodzi on z oficjalnego kanału czy to może jednak przekręt, nasuwa się od razu kilka pytań. Jaki jest w ogóle sens tworzenia takiego elastycznego smartfona? Trudno nam znaleźć cokolwiek, co przemawiałoby za powstaniem urządzenia. Owszem, może trudniej będzie zbić w nim wyświetlacz, bo oczywiście nie będzie on pokryty szkłem, ale samo wyginanie zdaje się zupełnie bezcelowe.
Elastyczny smartfon Lenovo zdaje się to tylko potwierdzać. Jakoś trudno nam sobie wyobrazić, dlaczego ktoś chciałby wyginać urządzenie np. o 90 stopni. Może wtedy robić za podstawkę, ale nic poza tym. Być może Lenovo chowa w zanadrzu jakieś ciekawe funkcje, które mogłyby usprawiedliwić ten ekran, ale na tą chwilę, nic takiego nie wiemy. Sama specyfikacja urządzenia także zostaje tajemnicą, ale możliwość jego wyginania prawdopodobnie sprawi, że zbyt duży akumulator się tam nie zmieści. Chyba, że zostaną dodane potężne ramki wokół wyświetlacza i pod nim, by jakoś ukryć w nich potrzebny do działania sprzęt.
Na wideo widać także, że model jest jeszcze prototypem. Ekran po zgięciu staje się miejscowo czarny, co niezbyt dobrze wróży na przyszłość. Niemniej, jesteśmy zainteresowani tym, co może z tego przedziwnego projektu powstać, choć dalej nie widzimy w nim większego sensu. Zobaczymy, czy faktycznie w październiku dowiemy się czegoś więcej, czy może przyjdzie nam poczekać trochę dłużej.
Smartfony, które was zachwycą swoim designem, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, pod tym adresem.
Źródło: Weibo Lenovo / Gizmo China