Sprzedaż PlayStation 4 lekko zwalnia, ale to dobrze
Sprzedaż PlayStation 4 ma się świetnie, a wyniki robią wrażenie. Firma zbliża się do przekroczenia magicznej wartości 100 milionów sprzedanych konsol, ale zdaje się nie przejmować tym, że ten rok może być pod tym względem gorszy. I ma tutaj całkowitą rację, choć Sony może być zaskoczone tym, ile osób sięgnie po ich sprzęt.
Pojawiły się nowe wyniki finansowe giganta, które pokazują, że firma faktycznie ma powody do zadowolenia. Do końca marca tego roku wysłano w świat 96.8 miliona konsol PlayStation 4. Przez pierwsze miesiące tego roku aż 2.6 miliona sztuk urządzeń trafiło na sklepowe półki, a to fenomenalny wyniki, jak na kilkuletni sprzęt. Trzeba wziąć pod uwagę to, że jest on jednak cały czas „żywy”, choć zmienia się jedynie jego software.
Sprzedaż PlayStation 4
Sprzedaż PlayStation 4 dalej zachwyca, bo zdaje się, że na tym polu nie ma w ogóle konkurencji dla Sony. Mówimy oczywiście o samym rynku konsol, bo PC-towcy to już zupełnie inna bajka. Okazuje się, że sony pobiło tym samym Nintendo, które ostatnio bardzo zyskało w oczach graczy. Wprawdzie ostatni rok był odrobinę gorszy pod tym względem, bo nabywców znalazło się „tylko” 17.8 miliona, to i tak jest to powód do świętowania. W 2017 kupiono 19 milionów sztuk urządzenia, ale taki spadek nie powinien jednak dziwić. Mówimy przecież o kilkuletnim sprzęcie, a ci co bardzo chcieli go już mieć, zapewne dawno go mają. Teraz sprzedaż mogą napędzać duże tytuły, takie jak chociażby ostatni ex, czyli Days Gone.
Warto też dodać, że usługa PlayStation Plus ma się wyjątkowo dobrze. 36.4 milionów subskrybentów to doskonały wynik i lepszy o ponad 100 tysięcy od tego samego okresu w zeszłym roku. To też stałe źródło dochodów dla firmy, więc o jej finansową przyszłość raczej nie powinniśmy się obawiać. Zresztą samo Sony także nie czuje się zagrożone zaistniałą sytuacją, a co więcej, nawet „cieszy się” z tego, że sprzedaż lekko stopuje. Ten rok będzie bowiem dla nich bardzo ciężki, ale może zaowocować ogromnym sukcesem w przyszłym. Wszystko zależy od tego, jak wyjdą inwestycje, które teraz są przez firmę planowane.
Wszystko zmierza do PlayStation 5
Przychody Sony mogą być mniejsze, ale powodem będzie nie tylko lekki spadek sprzedaży konsol. To z pewnością zostanie nadrobione przy okazji kolejnych gier i samego abonamentu. Firma zamierza bowiem inwestować w rozwój kolejnej generacji sprzętowej, czyli PlayStation 5. Ostatnio pojawiły się pierwsze szczegóły na temat nowej konsoli i Sony mocno teraz pracuje nad kolejną wersją swojego sprzętu. Dalej nie podano konkretnej daty premiery urządzenia, ale wiadomo, że nie nastąpi ona w tym roku fiskalnym. Możemy więc nieśmiało założyć, że będzie to miało miejsce w okolicach maja 2020 roku.
To oczywiście nic pewnego, bo dużo się jeszcze może po drodze zmienić. Trzeba też pamiętać, że konkurencja pod postacią Microsoft i Nintendo też ma swoje do powiedzenia. Kolejny Xbox może być czymś przełomowym i Sony faktycznie powinno się teraz postarać. Dla graczy to doskonała informacja, bo im lepszy sprzęt, tym ładniej wyglądające na nim gry. Problemem może być cena. Obecna generacja jest względnie tania, co sprawiło, że wiele osób wcześniej nie myślących nawet o konsoli, ma już taką w swoim domu. Jeżeli PlayStation 5 będzie zbyt drogie, to może zająć trochę czasu, zanim sprzęt zacznie się w ogóle zwracać. W końcu sprzedaż PlayStation 4 dalej jest więcej, niż satysfakcjonująca. Miejmy nadzieję, że przekonamy się o tym, co planuje Sony, już niedługo.
Nowe gry oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Sony / PlayStation / Engadget / Opracowanie własne