Sonic zostanie przeprojektowany – to zasługa fanów i ich presji
Filmy na podstawie gier komputerowych w założeniu powinny być robione głównie dla fanów. W założeniu, bo przecież dobrze wiemy o tym, jak ma się to do rzeczywistości. Liczą się głównie pieniądze, ale po tym, co zostało ostatnio zaprezentowane, widzimy światełko w tunelu. Sonic zostanie przeprojektowany, a wszystko dzięki jego fanom.
Pierwsze doniesienia o tym, że powstaje film o chyba najsłynniejszym jeżu na świecie (wybacz Jerzy), nie wprowadziły nas w stan ekscytacji. Zresztą nie byliśmy jedynymi, którzy obawiali się, że finalny produkt będzie odbiegał od tego, czego oczekiwaliśmy. Jasne, zdajemy sobie sprawę z tego, że film musi różnić się od gry, bo to przecież dwa zupełnie różne media, ale mimo wszystko nie sądziliśmy, że będzie aż tak… tragicznie. Przecież filmowcy mieli już gotowy projekt głównej postaci i po prostu nie dało się tego zepsuć. Tak przynajmniej uważaliśmy, ale szybko wyprowadzono nas z błędu.
Sonic zostanie przeprojektowany
Pierwsze grafiki koncepcyjne wzbudzały niepokój wśród fanów, ale do sieci trafiły jako „przecieki” więc nie do końca można było im ufać. Jednak już wtedy mogliśmy podejrzewać, że coś będzie z filmem nie tak. Tak ikoniczna postać jak Sonic nie powinna być zmieniana pod względem wyglądu, a przynajmniej nie do tego stopnia, jak zrobili to twórcy produkcji. Dalej jednak wierzyliśmy, że może pierwszy trailer coś zmieni i faktycznie dostaniem projekt, który da się oglądać bez większego zgrzytania zębami. Niestety, ale byliśmy w sporym błędzie. Zresztą nie my jedni.
Zwiastun rozłożył nas na łopatki i oczywiście nie zrobił tego w pozytywny sposób. Zdajemy sobie sprawę, że ocenianie filmu po samym trailerze mija się z celem, ale nas zabolało coś zupełnie innego, niż fabuła. Chodzi oczywiście o wygląd głównego bohatera, który w prawie niczym nie przypominał postaci znanej z serii gier. Na szczęście Sonic zostanie przeprojektowany przez speców od CGI, którzy zapewne teraz rwą sobie włosy z głowy, bo przecież przed nimi jeszcze ogromn pracy. Szczególnie, jeżeli data premiery zostanie utrzymana i film trafi do kin jesienią tego roku. Dlaczego doszło do tak radykalnych ruchów ze strony ogromnej wytwórni? Wszystko dzięki fanom i mocy Internetu.
Zmiany na lepsze
Po tym, jak pojawił się pierwszy zwiastun produkcji, fani nie mogli po prostu uwierzyć w to, co im zaprezentowano. Sonic został mocno „uczłowieczony”, choć sama idea pokazania go w naszej rzeczywistości już sama w sobie jest czystą fantazją. Nie było więc żadnego logicznego powodu ku temu, by przemodelowywać postać w taki sposób. Sytuacja trochę podobna do tej, która śni nam się czasem po nocach, czyli bardzo kiepskiej produkcji pod tytułem Super Mario Bros. Popuszczono tam wodze fantazji i wyszło coś, czego praktycznie nie da się oglądać na trzeźwo. Zresztą pod wpływem także jest ciężko.
Nie twierdzimy, że film z jeżem stałby na tym samym poziomie, co wspomniana produkcja z lat dziewięćdziesiątych, ale zmiany względem oryginału są zbyt duże. Na szczęście Paramount i Jeff Fowler (reżyser) poszli po rozum do głowy. Sonic zostanie przeprojektowany, bo odbiór zwiastuna był na tyle kiepski, że chyba nie było innego wyjścia. W sieci pojawiły się dziesiątki memów, które wprost naśmiewały się z tego, jak obecnie wygląda postać jeża. Wcale nas to nie dziwi, bo faktycznie nijak miała się ona do swojego pierwowzoru.
Nawet twórca jest szczęśliwy
Na Twitterze Fowler napisał tak: „Dziękuję Wam za wsparcie. I za krytykę. Przekaz jest głośny i wyraźny… nie jesteście zadowoleni z projektu i chcecie zmian. Tak się stanie. Wszyscy w Paramount i SEGA jesteśmy w pełni zaangażowani, aby stworzyć tę postać, NAJLEPIEJ jak to możliwe!” Dziwne, że na etapie produkcji nikt nie zważył tego, jak wielkie rozbieżności są pomiędzy postacią z gry, a tą tworzoną na podstawy filmu.
To jeden z pierwszych tego typu przypadków w historii, kiedy głos fanów będzie miał aż takie znacznie dla wysokobudżetowej produkcji. Owszem, przeróżne petycje o kontynuowanie anulowanych seriali przynosiły już efekty, ale w produkcji pełnometrażowej to coś zupełnie nowego. Powinno nas to cieszyć, bo publiczność się wypowiedziała, a to oznacza, że finalny produkt może być czymś, co ich zadowoli. Przynajmniej teraz są większe szanse na to, że pójdą do kina, choć to też nie jest takie oczywiste.
Teraz głos zabrał jeszcze Yuji Naka, czyli twórca pierwowzoru postaci. W swoim wpisie na Twitterze podziękował fanom z całego świata, że wywarli wpływ na Paramount i SEGĘ, by przeprojektować postać jeża. My także się cieszymy, bo jest szansa, że Sonic będzie faktycznie wyglądał teraz lepiej, niż na pierwszym zwiastunie. Przynajmniej taką mamy nadzieję, bo trudno, żeby wyglądał gorzej.
Nowe gry oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Twitter / Paramount / Sega / YouTube / Opracowanie własne