Kabel? Nie dziękuje.
Obserwowanie portali crowfundingowych to chyba jedno z najciekawszych zajęć. Szalone pomysły czy te jak najbardziej przyziemne, tam wszystkie są równe. A natrafienie na perełkę, wcale nie jest takie trudne jak mogłoby się wydawać. Ile można uzbierać na swój projekt? Jeżeli jest dobry, pieniądze będą płynęły wartkim strumieniem. Tak właśnie jest w przypadku AIRTAME, który na swoim koncie ma już prawie półtora miliona dolarów.
Dongle cieszą się coraz większą popularnością, szczególnie u naszych sąsiadów zza wielkiej wody. Dobrze znany Chromecast, to tylko jeden z przykładów zastosowania bezprzewodowego przesyłania danych z jednego urządzenia na drugie. Czym więc będzie AIRTAME, że tworząca go firma nie tylko zainteresowała produktem miliony, ale także zdobyła prestiżową nagrodę na tegorocznym CES dla najlepszego startupu? Przede wszystkim będzie to urządzenie, które bez najmniejszego problemu rozszerzy nasze pole widzenia. Dwa monitory czy zrzut na telewizor przestanie stanowić jakikolwiek problem i co ważne, obędzie się bez tony kabli walających się po podłodze. Takie założenie przyświecało twórcom, gdy w 2013 roku zabrali się za tworzenie pierwszych konceptów. Według nich, jednym z największych problemów w pracy biurowej są właśnie kable. Ile razy zdarzało się wam, że z pozoru prosta czynność podłączenia laptopa do projektora spaliła na panewce? No właśnie.
http://www.youtube.com/watch?v=ATVyGA1HwQo
AIRTAME to małe urządzenie z wyjściem HDMI, które powinno rozwiązać ten problem w kilka sekund. Przygotowana aplikacja instalowana jest na urządzeniu (co ważne, na praktycznie każdej platformie, wliczając w to nawet Windows XP) i to tyle. Niczego więcej nie potrzebujemy, cała reszta robiona jest za nas. Oczywiście, oprócz pracy stricte fizycznej, czyli podpięcia AIRTAME pod urządzenie, na którym ma pojawić się obraz. Korzystając z naszej lokalnej sieci (tak, możemy się zabezpieczyć hasłem) przesyłamy co nam się żywnie podoba. Mając odpowiednią ilość urządzeń, możemy wyświetlić ten sam obraz nawet na 60 różnego rodzaju sprzętach jednocześnie. Zasięg ma wynosić około 30 metrów, co do zastosowań biurowych czy domowych wydaje się aż nadto.
Co AIRTAME oferuje oprócz klasycznego zrzutu ekranu na inne urządzenie? Opcja rozszerzenia, czy stworzenia dla siebie drugiego monitora, przesyłanie w prywatnej transmisji swojego ekranu współpracownikom czy też prezentacja z urządzeń mobilnych. Wszystko ma być równie łatwe i intuicyjne na każdej z platform, niezależnie od tego, czy używamy laptopa, tableta czy smartfona. Nie dziwi więc to, że produkt uzyskał tak ogromne wsparcie finansowe na IndieGoGo. Obecnie sprzęt jest w fazie beta testów, ale na stronie producenta można już składać zamówienia. Ile kosztuje taka przyjemność? Dużo.
Za dwa zestawy trzeba zapłacić ponad 250 dolarów (czyli około 800 zł). Warto więc poczekać aż AIRTAME odrobinę stanieje, bo przy takiej kwocie, wyposażenie całego biura będzie kosztować zdecydowanie za dużo.
Foto: jw
