Wygląd Huawei Mate 30 potwierdzony? Co to za dziwak?
Zdajemy sobie sprawę z tego, że do premiery nowych flagowców Huawei zostało jeszcze sporo czasu, ale w sieci już pojawiają się pierwsze przecieki. Te mają pokazywać wygląd Huawei Mate 30 i jeżeli faktycznie okażą się one prawdziwe, możemy mieć do czynienia z kolejną rewolucją w designie urządzeń mobilnych. Tylko czy naprawdę jest ona nam potrzebna w takiej formie?
Oczywiście każdy może mieć swoje zdanie na temat tego, czy podoba mu się konkretny rodzaj smartfona i jego wygląd. O gustach można dyskutować, ale mija się to z celem, bo dobrze wiemy, że nigdy nie da się osiągnąć kompromisu. Tak samo może być i w tym przypadku, bo po raz kolejny dostajemy „przeciek”, który ma pokazywać smartfon bez określonej nawet daty premiery. Czy należy brać więc takie rendery na poważnie? Nie i tego wam nie radzimy, ale warto przyjrzeć się z bliska temu, co krąży w odmętach Internetu.
Wygląd Huawei Mate 30
Wygląd Huawei Mate 30 jest jeszcze tajemnicą, ale /Leaks udostępniło zdjęcie, które ma zdradzać to, jak będą wyglądały plecki smartfona. Cóż, jeżeli okaże się to prawdą, to będziemy mieli małą rewolucję. Nie tak dawno temu pisaliśmy dla was o tym, jak może wyglądać nowy iPhone XI Max, co też jest oczywiście przypuszczeniem, a teraz przyszła pora na kolejnego flagowca. Huawei słynie z tego, że przykłada się do optyki stosowanej w jego aparatach. Wygląd Huawei Mate 30 to potwierdza, bo mamy po raz kolejny informacje o współpracy z Leica, ale także i informację o pięciokrotnym zoomie optycznym.
Sam render jest raczej fałszywką, choć w sieci można też znaleźć zdjęcia pokazujące etui do telefonu z podobnym wcięciem. Prawdę poznamy dopiero przy okazji premiery samego urządzenia, ale jeżeli faktycznie będzie on tak wyglądało, to trzeba przyznać, że zwraca na siebie uwagę. Owszem, jest to nieco dziwne rozwiązanie, ale może nam się tak wydawać teraz, bo jesteśmy przyzwyczajeni do pionowych lub poziomych kształtów. Wprowadzony „kwadrat” w Huawei Mate 20 Pro także wydawał się nam na początku dziwny, ale po jakimś czasie się do niego przyzwyczailiśmy. Na odpowiedź, czy nowy flagowiec rzeczywiście będzie tak wyglądał, przyjdzie nam jeszcze sporo poczekać.
Nowe smartofny znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: SlashLeaks / Opracowanie własne