Rosyjski „Czarnobyl” – zwiastun serialu o katastrofie czy katastrofa?
Tak ma wyglądać rosyjski „Czarnobyl”, czyli serial, który opowiadać ma historię katastrofy, ale pokazaną z trochę innej perspektywy, niż ta znana z serialu od HBO. Trzeba przyznać, że to zupełnie inne doświadczenie i choć nie wróżymy tej wersji spektakularnego sukcesu, warto spojrzeć na trailer i samemu się przekonać, czy jest na co czekać.
Serial produkcji HBO może i nie do końca trzymał się wszystkich faktów, ale sposób w jaki został nakręcony i jak oddano w nim ducha epoki, to coś niesamowitego. Oczywiste jest to, że nie da się wszystkiego w serialu opowiedzieć tak, jak miało to miejsce w rzeczywistości, ale mimo wszystko dobrze zachować w tym jakiś umiar. Wygląda jednak na to, że nowa wersja serialu, przygotowana do rosyjskiej stacji telewizyjnej, zamierza pójść w zupełnie innymi kierunku, niż produkcja od HBO.
Rosyjski „Czarnobyl”
Rosyjski „Czarnobyl” ma opowiadać tą samą
historię, co serial od HBO, ale tutaj pojawia się pewien „zgrzyt”. W całą akcję
związaną z katastrofą w elektrowni, ma być bowiem zamieszane… CIA i jeden z jej
agentów. Władze nie mogą pozwolić na infiltrację i kradzież swojej własności
intelektualnej, więc do Prypeci wysyłanych jest ich agent. Możemy więc
zauważyć, że sama fabuła dość znacznie odbiega od tego, co przedstawiono w
serialu HBO. Oczywiście powyższy opis nie od końca ma i nie do końca musi
oddawać to, co faktycznie będzie pokazane w serialu, ale sam rosyjski „Czarnobyl”
nie zapowiada się rewelacyjnie także z innych powodów, niż te fabularne.
Patrząc na samą zapowiedź widzimy, że produkcja
nie miała takiego budżetu, jak ta od HBO. Same lokacje są oczywiście zbliżone i
nie mamy wątpliwości, że to akurat w tej wersji będzie łatwiejsze do osiągnięcia,
niż w przypadku HBO. Sami dobrze wiemy, że nawet w Polsce bez trudu dałoby się
znaleźć przedmioty oraz lokacje pasujące do tego, co działo się w latach
osiemdziesiątych. Rosyjski „Czarnobyl” ma pojawić się jeszcze w tym roku i
liczyć dwanaście odcinków. Nie jest do końca tak, że ten serial jest odpowiedzią
na produkcję HBO, bo zaczęto go kręcić jeszcze w zeszłym roku. To po prostu
inna wersja tej samej historii i dopasowana do potrzeb rynku.
Laptopy oraz smartfony, które pozwolą wam oglądać HBO Go gdziekolwiek zechcecie, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: YouTube / NTV / Reddit / IMDB / Opracowanie własne