Pięć aparatów w Xiaomi – premiera nowego smartfona już za rogiem
Jeszcze nie tak dawno temu, dwa aparaty w smartfonie wydawały się czymś nieprawdopodobnym, a co więcej, niepotrzebnym. Dziś nawet budżetowce mają ich więcej, co nie jest już niczym dziwnym. Teraz pięć aparatów w Xiaomi także nikogo nie będzie dziwić, a szczególnie tych, którzy na bieżąco śledzą poczynania producenta. Który model będzie mógł się pochwalić takim mocarnym zestawem i co takiego będzie potrafił?
Czasem bardzo trudno nadążyć za tym, co produkuje Xiaomi. W ich portfolio można znaleźć tyle modeli smartfonów, że nawet najbardziej wybredny klient, będzie w stanie wybrać coś dla siebie. Zarówno w sferze telefonów budżetowych, jak i tych z najwyższej półki. Nowy model będzie znajdował się najprawdopodobniej gdzieś po środku, bo raczej nie będziemy tu mieli do czynienia z klasycznym przykładem flagowca. Za to pod względem aparatów, może być jednym z najciekawszych urządzeń od producenta.
Pięć aparatów w Xiaomi
Na piątego listopada, czyli za niespełna dwa tygodnie, przewidziano premierę nowego smartfona od Xiaomi. Tym razem ma to być Xiaomi Mi CC9 Pro, czyli kolejna wersja urządzenia z serii CC9. Tym razem jednak będzie się ono wyróżniało na tle pozostałych i nie chodzi tutaj tylko o dopisek „Pro” w nazwie. Pięć aparatów w Xiaomi MI CC9 Pro to coś wyjątkowego i to nie tylko dlatego, że we wcześniejszych modelach nie można było zobaczyć penta-aparatów, ale także dlatego, że sama matryca, która ma znaleźć się w sprzęcie, pojawi się tam po raz pierwszy.
Jakiś czas temu, Samsung poinformował, że stworzył nową matrycę, która ma aż 108 Mpix. Projekt powstał we współpracy z Xiaomi, więc nie dziwne, że będzie to także pierwszy producent, który umieści ten podzespół w swoim sprzęcie. Wprawdzie ma też znajdować się z w Xiaomi Mi Mix Alpha, ale zważywszy na to, że premiera Xiaomi Mi CC9 Pro odbędzie się wcześniej, to właśnie ten model będzie dzierżył palmę pierwszeństwa na rynku smartfonów z największą matrycą (pod względem pikseli). Sama matryca od Samsunga ma wielkość 1/1.33″, co pozwoliło na wyjątkowo duże zagęszczenie pikseli (12032×9024). Metoda łączenia sąsiadujących ze sobą pikseli pozwoli na uzyskanie finałowego efektu o jakości 27 Mpix.
Co jeszcze wiemy o nowym Xiaomi Mi CC9 Pro?
Pięć aparatów w Xiaomi Mi CC9 Pro to oczywiście nie tylko główna jednostka ze 108 Mpix. Ponoć na pokładzie zostanie umieszczony jeszcze obiektyw, który będzie pozwalał na robienie zbliżeń i to z pięciokrotnym zoomem optycznym. Możemy więc tutaj powiedzieć, że nowe Xiaomi zbliży się tym samym do modelu Huawei P30 Pro, a trzeba pamiętać o tym, że dalej nie mówimy tutaj o flagowców. Oczywiście wiele zależy tutaj od oprogramowania, które znajdzie się na pokładzie urządzenia oraz od jakości samej optyki. Warto przypomnieć, że Huawei przy swoich flagowcach współpracował z Leica, a to także ma spore znaczenie.
Z pewnością pojawi się jeszcze obiektyw, który będzie odpowiedzialny za szeroki kąt, ale nie podano jeszcze jego pełnej specyfikacji. Pozostałe dwa mogą służyć do zbierania informacji o głębi i makro, ale na potwierdzenie przyjdzie nam poczekać do 5 listopada lub na kolejne przecieki, które zapewne niedługo pojawią się w sieci. Reszta specyfikacji owiana jest tajemnicą, ale „chodzą słuchy”, że procesorem zarządzającym zostanie tutaj ośmiordzeniowy Qulacomm Snapdragon 730G, a maksymalnie na pokładzie smartfona pojawi się 8 GB RAM i aż 256 GB miejsca na dane. Ponoć sprzęt ma być także wyposażony w szybkie ładowanie do 30W, co byłoby wręcz niesamowite biorąc pod uwagę to, że mówimy tutaj o urządzeniu, które ma być teoretycznie przedstawicielem średniej półki cenowej.
Warto czekać?
Nowe Xiaomi to zawsze interesująca premiera, bo firma potrafi w swoich smartfonach dawać całkiem sensowne podzespoły. Jeżeli chodzi zaś o same możliwości fotograficzne, to cóż, nie oszukujmy się, ale wielkość matrycy czy liczba Mpix, nie mają tutaj aż tak ogromnego znaczenia. Dużo robi tutaj sama optyka oraz oprogramowanie. Xiaomi nigdy nie przodowało w jakości zdjęć, ale liczymy, że model Mi CC9 Pro, trochę to zmieni. Przynajmniej są na to spore szanse. Przekonamy się o tym już na początku listopada. Nie wiadomo, czy sprzęt trafi poza granice Chin, ale zważywszy na to, że będzie pierwszym z matrycą 108 Mpix, są na to spore szanse.
Nowe smartofny, którymi zrobicie świetne zdjęcia, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Xiaomi / Samsung / GSM Arena / Opracowanie własne