You are here
Dobrego nigdy za mało. YotaPhone i dwa ekrany News 

Dobrego nigdy za mało. YotaPhone i dwa ekrany

Zapowiada się wyjątkowo gorący grudzień. I nie chodzi tutaj o aurę, która wyjątkowo rozpieszcza nas w tym roku, ale o nowy model YotaPhone. Ten będziemy mogli wreszcie kupić w Polsce.

yota 750x300 1

Wprawdzie nie wiadomo kiedy dokładnie telefon trafi do sprzedaży, ale już sam fakt jego pojawienia się, daje nadzieję na powiew świeżości na rynku. A YotaPhone 2 taki powiew z pewnością wnosi. Pierwsze co rzuca się w oczy to dwa wyświetlacze. Tak, dwa. Pierwszy, standardowo umieszczany z przodu urządzenia będzie miał 5” oraz rozdzielczość 1920×1080 pikseli. Technologia Amoled oraz ochrona przez Gorilla Glass 3 zapewnią odpowiednią jakość wyświetlania. Jednak najciekawszą rzeczą jest drugi ekran, umieszczony na tylnej części urządzenia. Lekko zaokrąglony i wykorzystujący technologię E-Ink. Przekątna niemal identyczna jak na przedzie (4,7”) i taka sama ochrona przed uszkodzeniami.

yota 750x300 2

Pytanie tylko, czy jest to użyteczne rozwiązanie? Z całą pewnością trudniej będzie dobrać na smartfona pasujący pokrowiec. Za to dodatkowy ekran będzie można wykorzystać do czytania książek czy powiadomień, bez konieczności wybudzania słuchawki. Odpowiednio spersonalizowany ekran może znacznie zaoszczędzić nie tylko czas, ale również żywotność sprzętu. Bateria o pojemności 2500 mAh powinna zapewnić dwa pełne dni normalnego używania i aż 5 przy ograniczeniu się do ekranu E-Ink. Samo czytanie może odbywać się przez ponad 100 godzin i nie musi tyczyć tylko pozycji książkowych, ale np. Facebook’a czy innych stron internetowych. Szesnastostopniowa skala szarości zapewni odpowiedni kontrast na wyświetlaczu, a przyzwoity współczynnik odświeżania (0.012 sekundy) gwarantuje bezproblemową obsługę. Szczególnie dla osób korzystających z czytników na co dzień.

yota 750x300 3

Co innego kryje w sobie kolejna odsłona YotaPhone’a? Czterordzeniowy procesor Snapdragon 800, 2 GB pamięci RAM, 32 GB RAM na rzeczy użytkownika, Wi-Fi, Bluetooth 4.0, LTE, NFC i aparat główny z 8 Mpix matrycą (przedni – 2.1). YotaPhone 2 wygląda więc nie tylko na ciekawostkę, ale również na doskonały przykład innowacyjnego myślenia. Telefon z pewnością docenią zapaleni czytelnicy, którzy nie będą musieli teraz nosić ze sobą dodatkowego urządzenia czy książki.

Cenę widniejąca na stronie producenta wygląda zachęcająco. Niecałe trzy tysiące złotych to może niemało, ale zważywszy na to, że tyle samo kosztuje najnowszy iPhone, YotaPhone 2 będzie mocnym graczem na rynku. Póki co, nie wiadomo jednak na jakich zasadach i kiedy będzie  dostępny w Polsce.

Źródło

Fot: jw

Related posts

Leave a Comment