LeTV ma ramki, ale i tak jest …
Pamiętacie LeTV, chińską markę, która jest jedną z największych na medialnym rynku w swoim regionie? Jakiś czas temu odgrażali się zupełnie bezramkowym telefonem i wprawdzie słowa nie dotrzymali, to i tak jest ciekawie.
Chiński producent nie przebiera w środkach. Poprzednie zapowiedzi nie do końca się sprawdziły, ale to co LeTV teraz pokazało sprawia, że trochę żałujemy tego iż ich produkty najprawdopodobniej nie trafią do Europy. Wielka szkoda, bo prezentują się … okazale.
One Max to phablet o przekątnej 6,33 cala, co przekłada się na jakość QHD w rozdzielczości 1440×2560 px. I cóż, ramki wokół ekranu jednak się pojawiły, ale ich szerokość jest zdumiewająco mała. To raptem 1,6 mm i daje ponad 80% pokrycia przedniego panelu. Robi wrażenie, podobnie jak wnętrzności One Max. Ośmiordzeniowy Qualcomm Snapdragon 810, 4 GB RAM i aż 64 GB pamięci dla użytkownika (w bogatszej wersji 128). Również sam główny aparat onieśmiela mocą. 21 megapikseli od Sony ze stabilizacją obrazu, 192-punktowym autofocusem oraz doświetlającymi wszystko dwiema diodami LED. Pod samym aparatem umieszczono jeszcze czytnik linii papilarnych. Całość ma hulać na Androidzie 5.0, a akumulator o pojemności 3400 mAh ma zapewnić długi czas pracy. Chińczycy wpakowali do One Max bardzo dużo i wydaje się, że to wszystko może ze sobą współgrać.
Jednak One Max to nie jedyne co pokazało LeTV. Niewiele mniejsi bracia phabletu to One oraz One Pro. Oba smartfony mają ekran o przekątnej 5,5 cala. One Pro, podobnie jak Max ma ekran wykonany w technice QHD (2560×1440 px) oraz procesor Snapdragon 810 i 4 GB RAM. Aparat ma wprawdzie „tylko” 13 megapikseli, ale sensor za to także pochodzi od Sony. Przednia kamera to taki sam zestaw, czyli 4 megapiksele „UltraPixel”. LeTV OnePro ma kosztować w przybliżeniu około 400 dolarów, co jak na takie wnętrzności jest ceną zaskakująco niską.
Jeszcze taniej przyjdzie nam zapłacić za wersję podstawową. One z ośmiordzeniowym Mediatekiem, 3GB RAM, 16 GB pamięci dla użytkownika oraz ekranem w rozdzielczości FullHD (1920×1080) wyceniono na około 240 dolarów. Można się cieszyć, choć sprzęt i tak prawdopodobnie nie zawita w Europie. A szkoda, bo choć LeTV nie jest znaną marką, na papierze ich sprzęty wyglądają rewelacyjnie i z chęcią byśmy je przetestowali. Widać również, że Chińczycy idą z duchem czasu, każdy ze smartfonów ma złącze USB-C.
