Wczoraj oficjalnie zaprezentowano Motorole Moto X

Wczoraj miała miejsce długo oczekiwana konferencja Motoroli na której zaprezentowano najnowszy smartfon amerykańskiego producenta. Czy warto było czekać?

Polacy właściwie dalej czekają, gdyż na chwilę obecną urządzenie będzie dostępne jedynie na terenie USA. Firma nie potwierdziła planów wprowadzenia smartfona na europejski rynek, co nie znaczy, że tak się nie stanie.

Specyfikacja sprzętu nie zachwyca i z pewnością nie pozwala nazywać Moto X, Hi-Endowym produktem. Mimo to najnowsze dzieło Motoroli i Google jest godne uwagi, gdyż zmodyfikowany Android 4.2.2 może poszczycić się ponadprzeciętną optymalizacją oraz innowacyjnymi dodatkami, których nie znajdziemy w nakładkach innych producentów.

Urządzenie ma pracować stanie ciągłej gotowości, nasłuchując głosu użytkownika, a nawet ucząc się go. Dzięki temu, zablokowany telefon będzie w stanie rozpoznać nasze komendy oraz na nie zareagować. Cała magia zacznie działać po wypowiedzeniu słów „Ok, Google Now”.

http://www.youtube.com/watch?v=xXyCbrdQEyA

Mało tego, Moto X będzie nas też podglądać. Wszystko po to, aby po skierowaniu wzroku na ekran, zostały wyświetlone powiadomienia. Wydawać by się mogło, że ucierpi na tym akumulator zastosowany w Motoroli, na szczęście producent zapewnia, że tak się nie stanie. To za sprawą technologii w której został wykonany ekran. Zaletą Amoled jest podświetlanie tylko konkretnych pikseli, co pozwala zaoszczędzić energie.

Personalizacja – Motorola dała użytkownikowi naprawdę duży wybór w kwestii decyzji o wyglądzie telefonu. Ten ma być dostępny w 18 różnych wersjach kolorystycznych, poczynając od standardowych kolorów, a kończąc na drewnianej tylnej klapce.

Urządzenie będzie pracować pod kontrolą dwurdzeniowego Qualcomm S4 Pro z zegarem taktowanym 1.7 GHz wspomagany przez układ graficzny Adreno 320. Nic nadzwyczajnego, lecz sytuacje ratuje 2GB pamięci Ram. Na szczęście zastosowany 4.5 calowy wyświetlacz Amoled nie posiada rozdzielczości Full HD, a „jedynie” 720p. Zagęszczenie pikseli pozwala na komfortowe korzystanie z Moto X, jednocześnie nie drenując baterii.

Co ciekawe, w standardzie sprzęt wyposażono w moduł do obsługi sieci LTE. Nie zapomniano również o WiFi w standardzie b/g/n/ac, NFC oraz Bluetooth 4.0.

Zdjęcia wykonamy 10 Mpix aparatem z możliwością doświetlenia ich diodą LED, zaś 2 Mpix pozwoli na wideokonferencje.

Chcąc nabyć urządzenie oficjalną drogą należy wybrać się do USA, jednak jesteśmy pewni, że wkrótce pojawi się na naszym rodzimym serwisie aukcyjnym.