Średniak od Lenovo
Jeżeli chodzi o Lenovo, producent nie jest zbyt dobrze znany ze swoich urządzeń na rynku mobilnym. Do tej pory jego urządzenia kojarzone były głównie z komputerami, ale za sprawą Vibe P1, może się to zmienić.
Smartfon pojawiał się już w kuluarach, ale jakiejkolwiek oficjalnej zapowiedzi do tej pory nie uświadczyliśmy. Teraz nie jest inaczej, przecieki odnośnie nowego produktu Lenovo pojawiły się nie u producenta, ale na stronie chińskiej agencji certyfikującej TENAA. A dowiedzieliśmy się całkiem sporo nowych rzeczy.
Wizualnie Lenovo Vibe P1 nie prezentuje się olśniewająco, ale trzeba przyznać, że w jego dość topornej obudowie tkwi jakaś magia. Smartfon może i wygląda prosto, jednak trudno znaleźć w tym designie jakieś wady. Wszak im prostsza konstrukcja, tym trudniej o błędy, a Lenovo na takie nie może sobie pozwolić. O ile oczywiście planuje podbój innych rynków niż swojego macierzystego.
Wewnątrz urządzenia znajdziemy czterordzeniowy procesor od MediaTeka, który taktowany będzie zegarem 1,3 GHz. Wspomagać ma go karta graficzna Mali-T720 oraz 2 GB RAM i 16 GB pamięci dla użytkownika na pokładzie. Smartfon wyposażony będzie w ekran o przekątnej 5 cali, wykonany w technologii TFT. Przełoży się to na rozdzielczość, która może nie zachwyca, ale powinna w zupełności wystarczyć, czyli 1280×720 px.
Telefon dostanie całkiem przyzwoity aparat. Osiem megapikseli oraz doświetlająca dioda LED powinny zaspokoić podstawowe potrzeby użytkowników. Kamera do selfi również ma całkiem przyzwoitą wartość, czyli 5 megapikseli. Jak sprawdzą się w rzeczywistości, to dopiero pokażą testy. Vibe P1 działał będzie na najnowszym Androidzie, czyli Lollipop w wersji 5.1. To dobra decyzja, bo pamiętajmy, że to od developera zależy na czym będzie dany sprzęt działał. Lollipop cały czas jest systemem z którego korzysta niewiele osób, a im więcej smartfonów pojawi się w sprzedaży z nim na pokładzie, tym lepiej. Przynajmniej dla Google.
Kiedy Lenovo Vibe P1 zadebiutuje? Tego jeszcze nie wiadomo, ale prawdopodobnie nastąpi to już niedługo. Producent i tak zbyt długo czekał z opublikowaniem infomacji o tym sprzęcie.