Co nam przyniósł Comic-Con?
Największe święto popkultury właśnie dobiegło końca. Comic-Con od lat przyciąga nie tylko fanów, ale przede wszystkim producentów oraz filmowców, dla których stał się pewnym wyznacznikiem. Jeżeli produkcja zostanie dobrze przyjęta w San Diego, przyjmie się wszędzie. Cóż, niektórzy nie musieli się o to martwić.
Chyba najbardziej oczekiwanym panelem, co oczywiście nie było żadnym zaskoczeniem, okazał się ten o nowych „Gwiezdnych Wojnach”. Wszak „Przebudzenie mocy” jest najważniejszą premierą tego roku. Co więcej, jest też najważniejszą premierą ostatnich lat. Nic tak nie wzbudziło najpierw kontrowersji, a później szału, jak właśnie kolejna odsłona kultowego cyklu. Kręcenie filmu pod banderą Disneya i reżyser, który znany jest z uwielbienia do tzw. lens flare (charakterystyczne rozbłyski) to dostatecznie dużo powodów, by wątpić w sukces produkcji.
Jednak pierwszy zwiastun rozwiał wszelkie wątpliwości. „Gwiezdne wojny” z całą pewnością będą wydarzeniem, które na stałe zapisze się w historii kinematografii. Potwierdził to tegoroczny panel. Wprawdzie nowego zwiastuna nie uświadczyliśmy, ale za to fani dostali multum informacji o tym, jak film powstawał. Ważne jest to, że duża część scenografii, kostiumów oraz rekwizytów będzie prawdziwa. Stworzono nawet replikę Sokoła Millenium w jego oryginalnym rozmiarze. Na scenie pojawił się też obcy o imieniu Baba Jo, który w całości został stworzony „starą metodą”. To tylko potwierdza, że magia kina w „Gwiezdnych Wojnach” jest cały czas silna.
http://www.youtube.com/watch?v=CTNJ51ghzdY
Miejsce na scenie dostali także odtwórcy głównych ról z trylogii. Harrison Ford, Mark Hamil oraz Carrie Fisher. Wyjawiono również kogo zagra Domnhall Gleeson – będzie to rola generała Huxa, a baza w której będzie zarządzał ochrzczona została jako Starkiller Base. Po panelu fanów zaproszono na koncert muzyki z „Gwiezdnych Wojen” i trudno nie oprzeć się wrażeniu, że wszystko co działo się w San Diego, było magiczne. Twórcy doskonale o to zadbali.
Kolejnym wydarzeniem, które rozgrzało fanów do czerwoności, był kolejny zwiastun superprodukcji Zacka Snydera. Chodzi oczywiście o „Batman v Superman: Świt sprawiedliwości”. Choć zwiastun trwa aż trzy i pół minuty, nie pokazano zbyt wiele nowości. Pojawiła się za to Wonder Woman i trzeba przyznać, prezentuje się znakomicie. Wprawdzie to tylko kilkusekundowe urywki i z oceną przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, to zapowiada się rewelacyjne widowisko. Zobaczymy jak Snyder poradził sobie z fabułą, bo wątki komiksowe są mocno nakreślone, ale dobrze wiemy, że nie zawsze dobrze wychodzi to na ekranie.
http://www.youtube.com/watch?v=0WWzgGyAH6Y
Jedno jest pewne, będzie „mrocznie”. Cukierkowe produkcje ze stajni Marvela mogły widzom zbrzydnąć (choć wyniki BoxOffice tego nie potwierdzają) i zapowiada się, że te od DC wyglądać będą inaczej. Przykładem jest „Suicide Squad”, którego pierwszy trailer ujrzał światło dzienne na Comic-Con. Niestety, jedyne dostępne nagrania wyglądają jak kręcone starą mikrofalówką, ale da się na nich zobaczyć kilka szczegółów. Po pierwsze, Jared Leto w roli Jokera prezentuje się intrygująco, a co ważne, podszedł do roli zupełnie inaczej niż jego poprzednicy. Wygląda niczym szaleniec, któremu jest już wszystko jedno. Pokazano także pierwsze ujęcia Deadshota (Will Smith), Harley Quinn (Margot Robbie) oraz Killer Crocka (Adewale Akinnuoye-Agbaje). Jeszcze za wcześnie by wyrokować, ale „Suicide Squad” może okazać się interesującą i mroczną produkcją.
Włodarze Warner Bros. oraz Foxa nie do końca byli jednak zadowoleni z Comic-Conu. Wprawdzie ich panele cieszyły się ogromną popularnością, a fani zostali usatysfakcjonowani, to poszło o coś innego. W sieci można znaleźć więcej niż jeden trailer nagrany bez zgody szefów studiów. Według nich, materiały przeznaczone były dla widowni, a ich wyciek do sieci w żaden sposób nie polepsza sytuacji wytwórni. Jest w tym trochę prawdy, wszak oglądanie takich nagrań wywołuje tylko dodatkową frustracje. Widać to na przykładzie „Deadpoola” oraz „X-Men: Apocalypse”. Ten pierwszy ma jednak szansę na rehabilitację. Ryan Reynolds zapowiedział na twitterze, że w ciągu najbliższych trzech tygodni, fanów czeka pewna niespodzianka.
http://www.youtube.com/watch?v=zzayf9GpXCI
Jak to zawsze na Comic-Con, informacji o nowościach było multum. Nowy film Tarantino z muzyką od Ennio Morricone, serial od Amazona „Człowiek z wysokiego zamku” na podstawie prozy Dicka, „Heroes Reborn” od NBC. Nie zabrakło „Gry o tron”, „Walking dead” czy „Arrow” i „Supergirl”. Nie zabrakło też miejsca dla „Warcrafta” i choć do jego premiery jeszcze daleko, panel sprawił, że na tytuł czekają chyba wszyscy. A co was zainteresowało najbardziej?
_______________________
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.
Zapraszamy również do polubienia naszego profilu na Facebooku oraz zapoznania się z ofertą naszego sklepu internetowego.