NextBit Robin – uczący się twoich zachowań smartfon z nielimitowaną (teoretycznie) przestrzenią na dane
Tytuł brzmi niedorzecznie? Owszem. O ile to, że smartfon będzie się nas „uczył” nie wydaje się w dobie asystentów pokroju Google Now niczym nadzwyczajnym, to już niczym nieograniczona przestrzeń na dane użytkownika zakrawa na bzdurę. Okazuje się, że twórcy Robina, bo taką nazwę przyjęło urządzenie, potrafili zrobić coś, co przyjęło się uważać za niemożliwe.
Na początek kilka słów o samych pomysłodawcach, którzy postawili sobie za cel stworzenie wspomnianego sprzętu. Nie są to osoby „znikąd”, doświadczenie jakże potrzebne przy tego typu przedsięwzięciu zdobywali u takich gigantów branży technologicznej jak Apple, Google, Amazon czy HTC. To samo w sobie czyni projekt poważnym.
Niestety, NextBit nie posiadał wystarczających środków na rozpoczęcie produkcji, dlatego też zdecydowali się ruszyć ze zbiórką na portalu crowdfoundingowym Kickstarter. To było strzałem w dziesiątkę. Do końca akcji pozostało jeszcze 29 dni, lecz już na tym etapie projekt może pochwalić się zebraniem prawie 600 tys. wobec 500 tys. kwoty zakładanej. Wszystko dzięki 1591 osobom, które postanowiły wesprzeć innowacyjny smartfon.
To tyle w kwestii informacji podstawowych, teraz przyjrzyjmy się specyfikacji technicznej oraz temu, co tak naprawdę kryje się pod pojęciami „uczenia się” usera oraz „nielimitowanej przestrzeni” na dane.
Specyfikacja techniczna:
- Ekran IPS (5,2-cala), pracujących w rozdzielczości Full HD (1080p)
- 6-rdzeniowa jednostka Qualcomm Snapdragon 808
- 3 GB RAM
- 13 Mpix aparat główny (detekcja fazy, dwutonowy LED, obsługa RAW)
- 5 Mpix kamerka do wideorozmów
- Głośniki Stereo
- Czytnik biometryczny (linie papilarne)
- USB C
- Moduły łączności: Bluetooth, NFC, LTE
- Bateria (2680 mAh)
Powyższa konfiguracja z pewnością wystarczy do płynnej pracy systemu, którym według zapewnień twórców byłby Android w wersji 6.0. Prawda jest jednak taka, że to nie mocne „bebechy” mają czynić Robina rewolucyjnym.
Dzisiejsze smartfony, choć wyposażone nawet w 128 GB pamięci flash z możliwością rozbudowania za pomocą kart micro SD, potrafią się zwyczajnie „zapchać”, co przekłada się na znaczący spadek wydajności urządzenia. Oczywiście można ratować się synchronizacją z chmurą np. zdjęć, dokumentów itp. Cóż – obecnie dostępne na rynku usługi cloudowe również nie są idealne. Pierwszym ich grzeszkiem jest nie do końca zautomatyzowany proces synchronizacji plików tudzież ustawień, drugim zaś limitowane miejsce, za które nierzadko trzeba zapłacić niemałe pieniądze.
Chłopaki z FitBit znaleźli jednak sposób, który może zaradzić powyższym niedogodnościom. Użytkownik, nabywając tytułowy smartfon, oprócz wbudowanych 32 GB pamięci flash otrzyma dodatkowo 100 GB przestrzeni w chmurze, w której będzie mógł magazynować własne dane. Co w tym nadzwyczajnego? Na przykład to, że ów przestrzeń będzie ściśle powiązana z urządzeniem, można tu mówić nawet o integralności. Co to oznacza? Oprogramowanie telefonu będzie uczyło się nawyków usera, a także monitorowało poziom pamięci, aby w razie potrzeby przenieść mniej użytkowane dane w chmurę lub je stamtąd pobrać.
Co ciekawe, twórcy twierdzą, że w razie zapełnienia tych 100 GB, przestrzeń zostanie rozszerzona o kolejne gigabajty. Muszę przyznać, że jest to odważna deklaracja i może okazać się trudna do wypełnienia. Z drugiej jednak strony, czy aby a pewno każdy nabywca będzie w stanie zapełnić całe 100 GB? Wątpię.
Zainteresowani? Jeśli tak, musicie liczyć się z wydatkiem opiewającym na kwotę 349 $ plus przesyłka do polski, za którą to nabędziecie opisywane urządzenie. Po dokładniejsze informacje odsyłam do bezpośredniego adresu zbiórki.
Źródło: KickStarter, Engadget.
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.
