Już 29 września poznamy nowe urządzenia HTC — flagowca oraz średniaka
Kolejna radosna konferencja? Niezupełnie, to raczej ostatnia deska ratunku dla HTC. Jeśli produkty będące tematem eventu nie zdobędą wystarczającego uznania, to i tak kiepska kondycja finansowa firmy może ucierpieć w jeszcze większym stopniu. Zaryzykuję i powiem więcej, data 29 września będzie swoistym „być albo nie być” dla tytułowego producenta. Miejmy nadzieję, że tym razem HTC zaskoczy nas pozytywnie, tak jak robiło to jeszcze kilka lat temu, kiedy urządzenia Tajwańczyków były kojarzone z najwyższą jakością wykonania.
Zacznijmy od flagowca, którym może okazać się One A9 (Aero), o którym to informacje krążą po sieci już od kilku tygodni. Specyfikacja techniczna tegoż modelu prezentuje się naprawdę dobrze. Ekran QHD, dziesięciordzeniowa jednostka MediaTek Helio X20 oraz 4 GB pamięci czy wreszcie aparat z obsługą RAW – brzmi nieźle prawda? Jeśli za konkretnym hardwarem pójdą usprawnienia oprogramowania oraz jakiś bliżej nieokreślony Killer-ficzer, wróżę sukces.
Osobiście cenię sobie produkty HTC i nie spotkałem się jeszcze z negatywną opinią dotyczącą samego sprzętu. Przynajmniej nie w gronie znajomych, a Ci jak się domyślacie należą do grupy fanów nowych technologii, co z kolei pozwala sądzić, iż „znają się na rzeczy”. Niestety, zachwyt a słupki sprzedaży to dwie oddzielne kwestie. W głębi duszy czuję, że firma wyjdzie na prostą i wróci do kondycji sprzed załamania.
Dobrze, wiemy już, że przyjdzie nam zobaczyć flagowca, ale co ze średniakiem. Tutaj wiodące serwisy internetowe obstawiają następcę całkiem udanego modelu Butterfly. Niestety, na jego temat nie wiadomo obecnie za wiele.
Źródło: PhoneArena
________________________________________________
Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.