Amazontube i Opentube, czyli Amazon z własnym Youtubem
Amazon ma na pieńku z Google’m, czego dowodem są problemy związane z dostępem do serwisu YouTube na urządzeniach z serii Echo Show. Co ciekawe, firma Jeffa Bezosa nie zamierza walczyć o poprawę stosunków łączących przedsiębiorstwa. Amazon złożył bowiem wniosek do amerykańskiego urzędu patentowego o rejestrację nowych znaków towarowych Amazontube i Opentube. Czyżby koncern szykował się do wprowadzenia konkurencyjnej dla YT usługi?
Wniosek o zarejestrowanie dwóch nowych znaków towarowych w amerykańskim urzędzie patentowym jest niezwykle skromny. Poza samymi nazwami Amazontube i Opentube znalazł się w nim jedynie krótki opis przeznaczenia potencjalnie powstającego produktu. Możemy dowiedzieć się z niego, że będzie to usługa opierająca się na działaniach społecznościowych takich jak dziele się materiałami filmowymi, graficznymi oraz innymi danymi. Niewiele mówiący opis? Owszem, ale w świetle sporu na linii Google — Amazon, sprawa wydaje się jasna.
Amazontube i Opentube, czyli rośnie konkurencja dla YT
Serwis, jakąkolwiek nazwę dla niego wybierze Amazon, będzie opierał się głównie na materiałach wideo pogrupowanych tematycznie, publikowanych przez samych użytkowników. Nie oszukujmy się — oczywiste jest to, że Amazontube i Opentube to czysta kopia najpopularniejszego serwisu streamingowego świata — YouTube’a. Dlaczego Amazon w ogóle podejmuje się zadania arcytrudnego w realizacji, jakim bez wątpienia będzie próba zawalczenia z amerykańskim koncernem? Wszystkiemu winny jest spór obydwu podmiotów.
Kojarzycie Amazon Echo Show? To inteligentny głośnik, który oferuje między innymi dostęp do wielu źródeł treści multimedialnych. W zasadzie to opis nie jest do końca aktualny, gdyż Amazon zdecydował się usunąć funkcję pozwalającą na auto odtwarzanie pojedynczych materiałów oraz subskrybowanie konkretnych kanałów. Efektem decyzji firmy była odpowiedź Google’a, w myśl której obsługa YT zniknęła z Echo Show permanentnie. Inteligentny głośnik bez obsługi, bądź co bądź świetnego serwisu multimedialnego? Brzmi to kiepsko i może właśnie to było powodem podjęcia konkretnych działań przez Amazon.
Kiedy i czy w ogóle?
Rozgrywki na rynku okołotechnologicznym śledzę od wielu lat i nie chwaląc się, widziałem już mnóstwo nieoczywistych na pierwszy rzut oka zagrywek gigantów. Czuję, że tym razem możemy być świadkami sprytnie rozgrywającego się procesu, który może, a w zasadzie ma szansę wpłynąć na wspomnianą wcześniej decyzję Google’a…
Uściślając, złożenie wniosku o rejestrację nazwy mogło mieć dwojakie znaczenie. Pierwsze oznacza możliwość stworzenia serwisów Amazontube i Opentube w choćby odległem przyszłości, co jest raczej mało prawdopodobne. Druga opcja zakłada próbę pokazania Google, że Amazon może poradzić sobie bez dobrodziejstwa w postaci dostępu do serwisu YouTube. Nie wiedzieć czemu, druga opcja wydaj się mi bliższa i oceniam ją jako wiarygodną.
Cóż, może gigant zaskoczy nas wszystkich i obydwa scenariusze okażą się zgodne z rzeczywistymi planami Amazona. Nie pozostaje nam nic innego, jak czekać na kolejne wieści.
Źródło: TechCrunch, Amazon