Ambitna gra – czy takie będzie właśnie The Last of Us 2?
Minął już ponad rok od tego, kiedy mogliśmy zobaczyć gameplay z The Last of Us 2 od Naught Dog. Od tamtej pory nie milkną jednak komentarze oraz domysły odnośnie tego, czego możemy się spodziewać po tej wyczekiwanej produkcji. Tym razem na jej temat wypowiedział się aktor, który wciela się w postać Joela, czyli podpory pierwszej części. Co takiego zdradził i czym jest w ogóle ambitna gra?
Redakcji magazynu Push Square udało się porozmawiać z Troyem Bakerem, czyli aktorem wcielającym się w postać Joela podczas odbywającego się w Manchesterze konwentu Comic-Con. Oczywiście sam aktor nie może wiedzieć wszystkiego odnośnie produkcji od studia Naughty Dog, ale patrząc od wewnątrz na to, jak ona powstaje, miał możliwość bliższego zapoznania się z projektem. Niestety ze względu na podpisane umowy, nie jest on w stanie powiedzieć za dużo, ale i tak pokazuje z czym będziemy mieć do czynienia.
Ambitna gra
O fabule The Last of Us 2 wiemy niewiele. Mówiąc szczerze, nie wiemy o niej praktycznie nic, co tylko jeszcze bardziej sprawia, że jesteśmy niecierpliwi. Dalej data premiery produkcji owiana jest tajemnicą, choć spekulowało się o tym, że tytuł pojawi się na rynku w lutym przyszłego roku. Wspominała o tym nawet aktorka, która odgrywa Ellie, czyli Ashley Johnson, choć było to bardziej wypowiedź w formie żartu. Pewne jednak jest to, że produkcja zmierza jeszcze na tą generację PlayStation, więc faktycznie jej premiera powinna odbyć się w przyszłym roku, choć niekoniecznie musi to być jego początek.
Sam aktor przyznał jednak, że to co widział podczas prac nad The Last of Us 2 to najambitniejszy projekt, jaki powstał w Naughty Dog. Stwierdził także, że nie spodziewał się, że prace będą aż tak szeroko zakrojone, a to oznacza, że gracze mogą dostać naprawdę wyjątkową produkcję. Patrząc na to, jak wiele pracy włożono w Uncharted 4 i jak niesamowicie sama gra wciągała, to jesteśmy spokojni o to, że druga część The Last of Us przykuje nas do konsoli na długie godziny. Prawdopodobnie sam tytuł pojawi się na tą i na kolejną generację, bo zapowiedziano, że PlayStation 5 (o ile ta nazwa się utrzyma), będzie wspierało wsteczną kompatybilność. Czy to będzie coś, co można będzie określić jako „ambitna gra”? Wydaje się, że jak najbardziej.
Same pytania
Nas najbardziej interesuje to, czy w drugiej części The Last of Us będzie możliwość grania Joelem, czy zostanie on jedynie postacią poboczną. Przyzwyczailiśmy się do tego szorstkiego na pozór bohatera i byłaby mimo wszystko wielka szkoda, gdyby został on zepchnięty na margines. Mamy jednak tyle zaufania do Naught Dog, że jeżeli faktycznie podjęli taką decyzję, to musi być ona czymś podyktowana. Ciekawi nas także to, jak długa będzie produkcja, bo pierwsza część była idealnie wyważona. Miejmy nadzieję, że studio nie zdecyduje się na jej sztuczne wydłużanie, byleby tylko usatysfakcjonować fanów.
Ambitna gra to coś, co idealnie pasuje jako określenie do tego, co wypuszcza studio. Jeżeli premiera faktycznie będzie na początku przyszłego roku, będziemy wypatrywali jej z otwartymi ramionami.
Nowe gry oraz konsole, znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: Push Square / Naughty Dog / Sony / Opracowanie własne