Bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7? Po co to komu?
Wygląda na to, że jedna z ciekawszych technologii, nie zawita na pokład kolejnego telefonu chińczyków. Podczas prezentacji na Mobile World Congress powiedziano bowiem, że bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7 nie jest czymś, co smartfonowi będzie potrzebne. I tutaj musimy się z firmą zgodzić, bo na korzyść ładowania kablem przemawia jednak trochę więcej.
OnePlus znane jest z tego, że do swoich urządzeń zawsze daje najlepsze i najnowocześniejsze podzespoły. Dodatkowo usprawnia soft, który ma z nimi współgrać, a na sam koniec podaje cenę, która nie jest tak straszna, jak można by się było spodziewać. Tak przynajmniej do tej pory się to odbywało, ale jeżeli słowa CEO firmy, czyli Pete Lau się potwierdzą, kolejna generacja może wyglądać odrobinę inaczej. Przynajmniej, jeżeli chodzi o samo ładowanie smartfona.
Bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7
Podczas rozmowy z dziennikarzem CNET, CEO OnePlus stwierdził, że „(…) nasza ładowarka jest jedną z najlepszych”. Mówiąc to zresztą nie skłamał czy nie nagiął rzeczywistości, ale jedynie pochwalił się swoim urządzeniem. Ma zresztą rację, bo faktycznie na ten element wyposażenia użytkownicy telefonów od OnePlus chyba nie mają co narzekać. Dash Charge, a raczej już teraz Warp Charge, sprawia, że smartfon w około trzydzieści minut może się naładować do pełna, choć jeszcze przed chwilą był „martwy”. I to też jeden z powodów, dla których bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7 prawdopodobnie się nie pojawi.
Sama technologia bezprzewodowego ładowania nie jest już tak nowa. Dzięki temu, że możliwość zawitała do sprzętów Apple, każdy inny producent zapragnął jej u siebie. Trudno dziś znaleźć jakikolwiek smartfon z wyższej półki, które by nie oferował takiej funkcjonalności. Dlaczego więc bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7 (o ile smartfon faktycznie będzie się tak nazywał) może w ogóle się nie pojawić? Powodów ku temu jest zapewne kilka. Pierwszym, który nam przychodzi na myśl jest ten finansowy. To kolejna rzecz, która podnosi cenę urządzenia. Te mimo wszystko do tanich nie należą, a im mniej użytkownik będzie musiał zapłacić, tym większa szansa, że wybierze firmę chińczyków. W końcu ich produkty to najwyższa półka.
Na co komu bezprzewodowe ładowanie?
Jednak odpowiedź może być znacznie prostsza, niż się nam wszystkim wydaje. Wprawdzie technologia bezprzewodowego ładowania jest więcej, niż interesująca, to dalej ma kilka minusów. Największym z nich jest to, że sam proces ładowania, jest dalej wolniejszy, niż w przypadku trakcyjnego „kabla”. Wystarczy przecież kilka, kilkanaście minut na podłączonej ładowarce i nasz smartfon wraca do żywych. W przypadku np. maty ładującej, będzie to co najwyżej kilka procent. Owszem, jeżeli leży ona na naszym biurku i kładziemy na niej smartfona w ciągu dnia pracy, to faktycznie jest to wygodniejsze.
Tylko, że dalej wolniejsze i mniej wydajne, niż w przypadku kabla. Wiadomo, że OnePlus pracuje nad swoimi rozwiązaniami, które miałby technologię szybkiego i bezprzewodowego ładowania znacznie przyśpieszyć. Widocznie firma nie chce jej wprowadzać jeszcze do kolejnego ze swoich urządzeń. Oczywiście dużo może się jeszcze zmienić i bezprzewodowe ładowanie w OnePlus 7 pojawi się jako jedna z opcji. Przecież nie raz było już tak, że obietnice czy zapewnienia nie spełniały się, kiedy pokazywano finalny produkt. Część z klientów zapewne tęskniła by za taką opcją, a część nawet by jej nie braku nie zauważyła, bo zwyczajnie łatwiej podpiąć smartfona do prądu w tradycyjny sposób. Zobaczymy, co przyniesie przyszłość, bo do premiery nowego urządzenia od OnePlus coraz bliżej.
Nowe smartfony oraz ładowarki znajdziecie w naszym sklepie internetowym, wchodząc pod ten adres.
Źródło: CNET / GSM Arena / OnePlus