Chiny atakują po raz kolejny
Jeżeli OnePlus nie pokaże w lipcu czegoś wyjątkowego, nie będziemy płakać. Chiński rynek smartfonów ma się na tyle dobrze, że gdziekolwiek nie spojrzymy, nowe modele kuszą swoją specyfikacją oraz ceną. Nie inaczej jest w przypadku nowego Meizu MX5.
O nowym sprzęcie od Meizu słyszeliśmy już od dawna. Jednak dopiero w tym tygodniu doczekaliśmy się oficjalnej premiery urządzenia i trzeba przyznać, że warto było czekać. MX5 wygląda nie tylko ładnie, ale także w środku zachwyca swoją specyfikacją. A to wszystko przy cenie, w którą aż trudno uwierzyć. Oczywiście przy najniższych możliwych ustawieniach, ale mimo wszystko, nowe Meizu warto wpisać na swoją „wish list”.
Meizu MX5 ma 5,5-calowy wyświetlacz wykonany w technologii dobrze znanej i wykorzystywanej m.in. u Samsunga. Chodzi oczywiście o AMOLED, które pokryto Gorilla Glass 3. Rozdzielczość w FullHD (1920×1080 px) oraz kontrast 10000:1 zapewnią doskonałą jakość obrazu. MX5 zostało zamknięte w jednolitej, metalowej obudowie, która będzie dostępna w kilku wariantach kolorystycznych (złotym, odcieniach szarości oraz czarni i bieli). Słuchawka będzie też stosunkowo lekka, bo ważyć ma zaledwie 149 gramów.
Sama specyfikacja Meizu jest wprost zachwycająca. Urządzenie dostało ośmiordzeniowy procesor Mediatek z nowej serii Hellio x10 Turbo (2,2 GHz) wspierany przez układ graficzny PowerVR G62000 GPU. Do MX5 dołożono też 3 GB RAM, a w zależności od wybranego przez klienta wariantu, smartfon może mieć 16, 32 lub 64 GB pamięci na dane użytkownika. Zadbano również o dobry aparat. Ten jest od Sony i wyposażony został w matrycę Exmor RS oraz lampę doświetlającą LED. Sam obiektyw jest wyjątkowo jasny, bo to f/2.2. Smartofon oferuje również nagrywanie filmów w jakości 4K. Aparat do selfie ma wprawdzie tylko 5 megapikseli na matrycy, ale za to f/2.0.
Meizu MX5 będzie działał na Lollipopie, ale nie w jego najnowszej odsłonie, ale w wersji 5.0 z nakładką systemową Flyme 4.5. Patrząc na specyfikację, podejrzewalibyśmy, że cena MX5 będzie znacznie wyższa. Tymczasem za 16 GB przyjdzie nam zapłacić w przeliczeniu na złotówki niewiele ponad tysiąc złotych. Najdroższa, 64 GB wersja to już koszt prawie tysiąca pięćset, co dalej jest wartością śmiesznie małą.