Co zabije BlackBerry Priv?
Był taki okres w historii, że każdy szanujący się biznesman, musiał mieć ze sobą BlackBerry. Telefon stanowił synonim profesjonalności, kultury i przede wszystkim tego, że osoba go posiadająca miała pojęcie o interesach. Z czasem BlackBerry odeszło w zapomnienie, zastąpione przez smartfony. Czy BlackBerry Priv ma szansę to zmienić?
Można wierzyć lub nie, ale pierwsze BlackBerry wypuszczono prawie szesnaście lat temu. Od tego czasu dużo się zmieniło, a najlepiej obrazuje to kondycja kanadyjskiej firmy. Cóż, powiedzenie, że nie wiedzie im się najlepiej, byłoby komplementem. Blackberry sprzedało w zeszłym roku około miliona urządzeń. Dużo? W porównaniu z rokiem 2009, gdzie ta liczba była trzynastokrotnie wyższa, widzimy jak źle dzieje się w firmie.
Nie dziwi więc to, że producent szuka nowej drogi, by nie zatonąć. BlackBerry Priv, który już od jakiegoś czasu zapowiadany jest jako rewolucyjny produkt, mógłby to zmienić. Niestety, ale wygląda na to, że tak jednak nie będzie. Dlaczego? Przez cenę urządzenia. Blackberry nie podało jej oficjalnie, ale smartfon pojawił się w przedsprzedaży i w przeliczeniu na złotówki, kosztować ma prawie 3300.
Co BlackBerry Prive oferuje w zamian? Z pewnością piękny wygląd. Ekran jest zakrzywiony z obu stron i ma przekątną 5,4 cala. Przekłada się to na rozdzielczość 1440×2560 px (540 ppi), a wykorzystana technologia AMOLED powinna zapewnić doskonałą jakość obrazu. Procesorem zarządzającym będzie Qualcomm Snapdragon 808 wspomagany grafiką Adreno 418 oraz 3 GB RAM. Miejsce na dane użytkownika to 32 GB, ale można je rozszerzyć nawet do 2 TB! Aparaty to 2 i 18 Mpix z optyczną stabilizacją obrazu.
Firma nie zrezygnowała na szczęście ze swojego znaku rozpoznawczego, czyli fizycznej klawiatury. Ta w przypadku Priv jest wysuwana i cóż, wygląda przepięknie. Dodatkowo zadbano o bezpieczeństwo klientów wprowadzając specjalne oprogramowanie, które ma chronić prywatność oraz dane trzymane na urządzeniu.
Mimo wszystko, BlackBerry Priv kosztował będzie za dużo. Nawet jeżeli weźmiemy pod uwagę Androida Lollipop 5.1 oraz akumulator o pojemności 3410 mAh. Priv wygląda przepięknie, ale skuszą się na niego tylko nieliczni, a tego kanadyjska firma nie potrzebuje. Potrzebuje za to sukcesu, którego Priv im raczej nie zapewni.