Nowe prawo o plikach cookies prosto z Brukseli.

Nowe Prawo telekomunikacyjne zaczyna obowiązywać w Polsce. Wygląda na to, że coraz bardziej zaczynamy się interesować bezpieczeństwem w sieci, a właściciele stron będą mieli coraz więcej obowiązków wobec internautów.

22 marca 2013 roku weszła nowelizacja ustawy o Prawie telekomunikacyjnym. Wszystko rozchodzi się o tak zwane cookies, czyli po polsku ciasteczka. Cała nowelizacja, to dostosowanie polskich przepisów do norm, które wyznaczyła już jakiś czas temu Komisja Europejska.

O co właściwie chodzi?

Pliki cookies to mali szpiedzy, którzy są zapisywani na naszych komputerach, w momencie przeglądania strony. Często jest to przydatne, bowiem w ten sposób portale internetowe zapamiętują nasze ustawienia, hasła, a nawet to, co mamy w koszyku. Jednak z drugiej strony te niepozorne pliki mogą przyczyniać się do śledzenia internautów.

 Ciasteczka są niewidoczne i dlatego często o nich zapominamy wchodząc na stronę. Zaś informacje w nich zawarte mogą zdradzać to jak internauci się zachowują w sieci, co lubią i co robią, a to budzi wątpliwości wśród obrońców prywatności w sieci. Dlatego urzędnicy z Brukseli postanowili zacząć kontrolować te zdradliwe ciasteczka.

Internauta musi być świadomy.

Komisja Europejska wie, że cookies nie mogą zostać usunięte, dlatego chce, aby każdy internauta zdawał sobie sprawę z istnienia tych plików na stronach. Nowe prawo nakazuje każdemu właścicielowi strony WWW umieścić baner w widocznym miejscu, który będzie informował o tym, że strona zbiera informacje o czytelnikach za pomocą ciasteczek oraz tego jak je wyłączyć.

Małe zmiany, duży problem?

Cieszymy się, że bezpieczeństwo internautów coraz bardziej brane jest pod uwagę. Nie można przecież zapominać o tych, którzy wola pozostać anonimowi lub cenią sobie swoją prywatność.

Zmiany mogą być trochę kłopotliwe, no i nie do końca wiemy, czy będą one rzeczywiście przydatne dla wszystkich internautów. Zastanawiamy się także, czy teraz wszyscy będą blokować ciasteczka w swoich przeglądarkach, czy jednak dalej będą woleli szybko i sprawnie serfować po internecie. My bardziej widzimy tę drugą opcję.

Takiego wyboru nie mają już właściciele stron internetowych. Nie zastosowanie się do nowych przepisów grozi karą pieniężną, która może wynosić nawet do 3% dochodów.
Mimo wszystkich nakazów, życie internautów bardzo się nie zmieni. Z widocznych zmian dojdzie tylko następny baner na stronie. To czy przepisy będą egzekwowane przez Urząd Komunikacji Elektronicznej okaże się w najbliższej przyszłości.