Czy warto rejestrować nowe domeny?
Nowa strona internetowa musi zostać opatrzona odpowiednią nazwą, a co za tym idzie konieczne jest dokonanie właściwej selekcji tak, aby z ogromu przeróżnych wariantów wolnych domen wybrać tą jedną, która okaże się w naszym przypadku optymalnym rozwiązaniem. Niestety, bezustannie rosnące zainteresowanie istnieniem w sieci i zakładanie kolejnych serwisów www pojawiających się w wirtualnym świecie niemal jak grzyby po deszczu, sprawia, że na dziś dzień zaczyna brakować adresów. W konsekwencji tego, w 2011 roku instytucja zajmująca się zarządzaniem domenami internetowymi, tj. ICANN, postanowiła zwiększyć ich ilość. Jak do tego doprowadzono? Postanowiono wprowadzić kompletnie nowe rozszerzenia domenowe, tym samym na rynek wpłynęły całkowicie odmienne nazwy adresowe niż te powszechnie znane dotychczas. Czy jednak w takie „świeżynki” domenowe warto inwestować? Czy ich posiadanie i przypisanie własnej wirtualnej wizytówce będzie wiązało się z faktycznymi korzyściami oraz takim samym zainteresowaniem witryną, jak w momencie opatrzenia jej domeną z pospolitym zakończeniem?
Oczami odbiorców
Generalnie krok w kierunku powiększenia do tej pory występującej na rynku internetowym liczby wolnych domen przez ICANN pociągnął za sobą dużo skutków. Po pierwsze, warto wyszczególnić jako znaczący już nie tylko rocznik 2011, kiedy to pojawiła się propozycja zwiększenia ilości rozszerzeń domenowych, ale także rok 2014, bowiem to wówczas domeny te pojawiły się na poważnie i zaczęły być dostępne masowo dla każdego zainteresowanego założeniem nowego serwisu www. To w tym czasie postanowiono wprowadzić do obiegu jakieś kilkaset dodatkowych, nieznanych dotychczas rozszerzeń, możliwych do rejestracji. Od tej chwili upłynęło już wiele lat, a w kontekście błyskawicznie rozwijającego się świata wirtualnego śmiało można stwierdzić, że jest to szmat czasu, ale niestety nadal wielu użytkowników stojących przed koniecznością wyboru adresu swego przyszłego portalu patrzy na tak zwane „nowe” domeny z pewną rezerwą. Ich sceptyczna ocena wynika w głównej mierze z faktu, że Polacy są przywiązani do dość stereotypowego myślenia, więc wydaje się oczywistym, że to, co jest powszechne od dawien dawna wiąże się z wypracowaną marką, lepszą jakością. W związku z tym, w praktyce, bardziej mile widziany okazuje się adres z domeną zakończoną na „com”, czy „pl” niż z jakimś oryginalnym rozszerzeniem, jakie póki co nadal uchodzi za „świeże” i tym samym mniej cieszące się zainteresowaniem internautów niż klasyczne końcówki domenowe.
W rzeczywistości
Biorąc pod uwagę ogólną dynamikę rozwoju sieci, nie da się ukryć, iż ostatnie lata pokazują, że nawet całkowicie nowe domeny, które wydają się być dość niespotykanymi, czy wręcz unikatowymi i tak są rejestrowane i opłacane przez użytkowników Internetu. To wszystko wynika bowiem z faktu, iż w naszym kraju nastąpił wielki boom na zakładanie serwisów, a to jednocześnie pociągnęło za sobą dynamikę sprzedaży. Warto zwrócić także uwagę na to, iż spore grono odbiorców treści internetowych zupełnie zmieniło swe wcześniejsze podejście do adresów www, stając się bardziej otwartymi na nowości. Podczas, gdy kiedyś przykładowo końcówka „ski” byłaby już na wstępie odrzucona i uznana za mało efektywną jako forma marketingu mającego przyciągnąć potencjalną grupę użytkowników, dziś ma ona szerokie grono swych zagorzałych miłośników. Wiele polskich nazwisk kończy się bowiem na końcówkę „ski”, a zatem bardzo ciekawym wariantem jest połączenie tego rozszerzenia z danymi personalnymi, co pozwala stworzyć profesjonalny adres www. Podobnie kreatywnych alternatyw jest mnóstwo, ale oczywiście nie każdy statystyczny Kowalski zna się na tematyce rozlegle traktowanych domen internetowych, więc dla tych kompletnie niewtajemniczonych, opcją wartą rozważenia będzie z pewnością nawiązanie kontaktu z fachową firmą specjalizującą się tak w doborze, jak i rejestracji nazw domenowych. Przykładem jednej z nich może być chociażby marka Hekko. Korzystając ze wsparcia jej ekspertów, można zyskać gruntowną pomoc w zakresie wyszukania optymalnej domeny, oraz formalności związanych z jej zarejestrowaniem.