Data premiery iPhone XI wyjawiona? Kiedy go zobaczymy?

Żyjemy w czasach, gdzie już nic nie da się ukryć, a przynajmniej na to wychodzi, bo prawdopodobnie poznaliśmy właśnie, kiedy odbędzie się data premiery iPhone XI. Nie jest to jeszcze nic pewnego, ale jest to wielce prawdopodobne, że za niecałe dwa miesiące, będziemy mogli oglądać nowe produkty od Apple. Co wiadomo o nich do tej pory i czy jest na co czekać?

Nie będzie chyba wielką niespodzianką, jak napiszemy, że jesienią odbędzie się kolejne wydarzenie sygnowane logo Apple. Firma rok do roku mniej więcej w tym samym okresie zaprasza swoich fanów na pokaz nowych sprzętów, a cały świat to obserwuje. I nie ma w tym ani grama przesady, bo czego by nie mówić o producencie, potrafi prowadzić prezentacje. Nawet wtedy, kiedy ich produkty nie wprowadzają żadnych znaczących innowacji. Tym razem może być jednak odrobinę inaczej.

Data premiery iPhone XI

Oczywiście dalej nie wiadomo, czy nowe smartfony od Apple będą nazywane „jedenastką” czy może firma wymyśli coś innego, ale dla spokoju ducha, przyjmijmy przez chwilę, że tak właśnie będzie. Data premiery iPhone XI została niechcący wyjawiona przez prezesa SoftBanku, czyli Kena Miyauchia. Sprawa wyszła na jaw z powodu nowego prawa, które ma obowiązywać w Japonii od 1 października tego roku. Prezes został zapytany, czy nowy produkt od Apple zdąży trafić na rynek do tego czasu i jak się okazało, tak właśnie będzie. Co więcej, powiedział on, że data premiery iPhone XI odbędzie się dziesięć dni przed początkiem października, czyli nowego smartfona powinniśmy zobaczyć 20 września 2019 roku.

Zgadzałoby się to z tym, co do tej pory planowało Apple. Przecież jesienne wydarzenie, na którym zobaczyliśmy iPhone Xs, iPhone Xs MAX oraz iPhone Xr odbyło się 21 września 2018 roku, więc data premiery iPhone XI zdaje się być pewna. Oczywiście należy wziąć pod uwagę to, że wszystko może ulec jeszcze zmianie, ale nie spodziewalibyśmy się wielkiego przesunięcia w kalendarzu. W końcu tradycję należy podtrzymywać i jesienny event powinien odbyć się w mniej więcej tym samym czasie, co jego poprzednie edycje. Skro wiemy już (prawdopodobnie), kiedy zobaczymy nowego smarftona od Apple, warto przyjrzeć się doniesieniom odnośnie tego, co o nim już wiemy.

Co nowego przyniesie iPhone XI?

Wszystko to dalej spekulacje, bo Apple naprawdę mocno strzeże swoich tajemnic, ale wiele informacji, które pojawiają się w sieci się powtarza, więc istnieje duże prawdopodobieństwo, że są prawdziwe. Największą zmianą, która będzie widoczna gołym okiem, będzie aparat główny, a raczej jego trzy obiektywy. Te nie będą bowiem ustawione pionowo, jak miało to miejsce w dotychczasowych urządzeniach Apple, ale pojawią się w kwadratowym module o zaokrąglonych bokach. Dodatkowo, samo rozmieszczenie obiektywów nie będzie też takie oczywiste, bo pojawią się one na planie… trójkąta.

Wraz z nowym modułem aparatu, przyjdą także nowe funkcje, które mogą pozwolić między innymi na to, by nagrywać wideo nawet w 120 klatkach na sekundę w znacznie lepszej rozdzielczości. Spekuluje się także na temat tego, że ze smartfonów może zniknąć technologia 3D Touch, ale ta ma zostać zastąpiona nowym rozwiązaniem, więc użytkownicy smartfonów nie powinni płakać nad tym, że zostanie zabrana im możliwość dłuższego przytrzymania palca na ekranie, by osiągnąć pożądany efekt. Nie wykluczone także, że sam wyświetlacz dostanie możliwość odświeżania w 60 lub nawet 120 Hz, choć to prawdopodobnie nastąpiłoby jeszcze przy następnej generacji. Na razie więc jest więcej pytań, niż odpowiedzi. Zobaczymy jeszcze, czy data premiery iPhone XI się potwierdzi, bo niedługo Apple powinno zacząć wysyłać zaproszenia na swoje wydarzenie.