Far From Home – Peter ostrzega przed spoilerami

Uniwersum Marvela dalej się rozrasta, choć zapewne nie w tym kierunku, który wszystkim fanom mógłby się spodobać. Po Avengers Endgame przyszła pora na Spider-Man: Far From Home, który właśnie doczekał się kolejnego zwiastuna. Podobnie jak Peter Parker ostrzegamy was – jeżeli nie widzieliście jeszcze Endgame, tego trailera też nie powinniście oglądać. No chyba, że nie boicie się spoilerów.

Ostrzegamy, jeżeli faktycznie nie widzieliście jeszcze ostatniej części Marvelowskiej sagi, czyli Avengers Endgame, to darujcie sobie oglądanie tej zapowiedzi. Serio, pozbawicie się przyjemności, która de facto przyjemnością nie jest, ale to już informacja dla widzów po seansie. Także w poniższym wpisie znajdziecie wiadomości spoilerowe, więc czym prędzej zarezerwujcie bilet do kina na Endgame, bo faktycznie warto poznać ten tytuł.

Far From Home

Pierwsza z zapowiedzi nowego filmu ze Spider-Man’em pojawiła się w sieci jeszcze przed Avengers Endgame. Wtedy jednak zmontowano ją w ten sposób, by nie zdradzać istotnych wątków z filmu. To była świetna decyzja, choć i tak sam fakt powstania drugiego filmu z „pajączkiem” zdradzał pewne informacje o tym, co stało się z istotami usuniętymi przez Thanosa. Tym razem, już na samym początku, czyli przed samym trailerem, dostajemy solidne ostrzeżenie. Pada ono z ust aktora odgrywającego główną rolę w filmie. To dość zabawne, bo przecież to właśnie Tom Holland uchodzi za największą paplę wśród aktorów z uniwersum i ponoć nie dostał nawet pełnego scenariusza Endgame, by przypadkiem czegoś nie wygadać.

Sądzimy, że to dobra decyzja, że nie powierzono aktorowi pewnych tajemnic, ale to aż dziwne, że teraz udało mu się je dotrzymać. Co więc nowego wiemy o Spider-Man: Far From Home po kolejnym zwiastunie? Całkiem sporo. Z początku można było podejrzewać, że akcja filmu będzie działa się przed wydarzeniami z Infinity War, ale teraz mamy już stu procentową pewność, że rozgrywała się będzie po Endgame. Jest to wyraźnie powiedziane, bo i sam Peter Parker dalej opłakuje Tonego Starka. Iron Man nie żyje i nie ma nikogo, kto mógłby zastąpić go w roli stróża świata. W końcu Spider-Man ogranicza się do swojego ukochanego Nowego Jorku, ale nie w tym przypadku. I nie wtedy, kiedy jest na wakacjach.

Mysterio

Największą niespodzianką jest tutaj obecność Mysterio, choć może nie sama jego obecność, bo przecież to postać znana z uniwersum. Chodzi nam bardziej o to, jak została przedstawiona w samym zwiastunie. Otóż Mysterio wygląda tutaj na sprzymierzeńca zarówno Nicka Fury, a później i samego Spider-Mana. I niestety, ale podejrzewamy, że to tylko zmyłka, choć zdaje się to być zbyt oczywiste. Mysterio mógł sam przywołać The Elementals, czyli Helfire, Hydron, Magnum oraz Zephyr. To oczywiście tylko nasze domysły, ale to byłoby zbyt… dziwne, gdyby nagle Mysterio stał się kimś zupełnie innym, niż postać znana z komiksów.

Do tej pory Marvel dość jasno stawiał granicę pomiędzy dobrem, a złem. Brakowało w filmach odcieni szarości w tej kwestii. Być może Far From Home wprowadzi w tej dziedzinie jakieś zmiany, bo aż się prosi o to, by powróciła ta niejednoznaczność, której doświadczyliśmy przy okazji Infinity War. Obawiam się jednak, że Far From Home wróci do sprawdzonego schematu, czyli do efektownej rozwałki, gdzie nie ma powodów do obawy o życie głównego bohatera. Premiera nowego filmu odbędzie się na początku lipca tego roku.