Gameplay Residen Evil 2 tylko wzmaga oczekiwania

Capcom niespecjalnie się postarało, bo na trwających w Hongkongu targach, pokazali kawałek rozgrywki z nadchodzącego Resident Evil 2. Niestety, ale to fragment, który gracze już dobrze znają, choć ogląda się go z wielką przyjemnością. Gameplay Resident Evil 2 pokazuje za to, jak bardzo ten tytuł będzie różny od pierwotnej wersji i jak wielkim może okazać się sukcesem.

Nie da się zaprzeczyć, że Resident Evil 2 będzie wydarzeniem na rynku gier wideo. Zanim oficjalnie pokazano na E3 2018, jak tytuł będzie się prezentował, można było sądzić, że dostaniemy zwykły remake. Tymczasem okazuje się, że gracze otrzymają coś więcej, choć w dobrze znanej im już stylistyce. W końcu Capcom zabiera się za legendę, a jej należy się szacunek.

Gameplay Resident Evil 2

Pokazany na targach Ani-Com & Games gameplay Resident Evil 2 to nic innego, jak ten sam fragment, który zaprezentowano na E3. Teraz jednak ogrywany był on na żywo, więc można mieć pewność, że mamy do czynienia z działającą produkcją. Wielka szkoda, że nie zdecydowano się na to, by pokazać coś nowego. Dalej jednak patrzenia na to, jak zbudowana została gra, robi ogromne wrażenie. Oczywiście nikt nie spodziewał się, że Resident Evil 2 będzie wyglądało jak przed laty, ale skok graficzny robi wrażenie. Szczególnie na tych, którzy ogrywali oryginał.

Najprzyjemniejszą częścią rozgrywki jest obserwowanie, jak zombie reagują na obrażenia. Warto przyjrzeć się scenie, kiedy Leon strzela do kobiety w korytarzu. Dokładnie widać, jak kule rozrywają ciało i na nie oddziałują. Obrażenia zależne są oczywiście od broni i jej kalibru. Używając strzelby, gracz może odstrzelić pół twarzy zombie lub rozerwać go niemal na pół. Na uwagę zasługuje także jedna z zapowiedzi producentów, którzy stwierdzili, że gra w tej odsłonie będzie się różniła od oryginału m.in. zachowaniami przeciwników. Nie powinno więc zdarzyć się tak, że będą oni pojawiali się zawsze w tych samych miejscach.

Co jeszcze nowego w Resident Evil 2?

Oczywiście zmianie ulegnie to, jak obserwujemy poczynania bohaterów. Capcom musiał dostosować się do wymagań współczesnego gracza, a dodatkowo nie musiał aż tak martwić się ograniczeniami sprzętowymi. Pamiętamy przecież, jak wyglądało wczytywanie nowych fragmentów plansz czy same ruchy bohaterów. Teraz coś takiego nie miałoby prawa pojawić się w tytule, który zadebiutować ma na całym świecie.

Jakiś czas temu pojawiła się także odświeżona wersja Resident Evil, ale w porównaniu z „dwójką” i tym, co do tej pory mogliśmy zobaczyć, można odnieść wrażenie, że została zrobiona w pośpiechu. Teraz wszystko zdaje się być dopracowane tak, by tytuł mógł konkurować z nowymi tytułami AAA. Remake to słowo, które zdaje się nie pasować do produkcji. Wprawdzie fabuła ma pozostać bez zmian, podobnie jak protagoniści, ale cała reszta została zbudowana od nowa.

Premiera tytułu ma odbyć się z początkiem roku, a my już zacieramy ręce.

Nowe gry oraz konsole znajdziecie w naszym sklepie internetowym.

Źródło: YouTube / Capcom / sony PlayStation