You are here
Google kręci z Fiatem? Tak, efekty „wyjadą” na ulice News 

Google kręci z Fiatem? Tak, efekty „wyjadą” na ulice

Firmy nawiązały współpracę na polu produkcji autonomicznych aut, dzięki czemu już niedługo na ulicę wyjedzie aż 100 modeli niewymagających  do poruszania się obecności kierującego.

AutoGoogleFiat750x300

Autonomiczne samochody są coraz częstszym tematem poruszanym na łamach serwisów technologicznych. Nic dziwnego, wizja osobistego transportu niewymagającego naszej uwagi, wydaje się ficzerem rodem z filmów Science-Fiction. Tymczasem technologia poszła do przodu i dziś „samo prowadzące” się auta nie są już tylko marzeniem, a realnym projektem. Projektem, który jest realizowany tu i teraz. Za kilkanaście lat brak kierowcy w pojeździe nie będzie widokiem rzadkim. Cóż, dalej mówimy o przyszłości…

Aby wspomniane rozwiązania mogły zostać wprowadzone na drogi i oddane przeciętnym zjadaczom chleba potrzeba testów, testów, testów i jeszcze raz testów. Zapomniałbym jeszcze o… testach. Aby je wykonać niezbędne są auta, a jako że Google nie produkuje swoich samochodów – musi w tym zakresie współpracować z zewnętrznymi koncernami. Cóż – chętnych nie brakuje, gdyż kooperacja z gigantem z Mountain View jest swojego rodzaju wyróżnieniem, prestiżem. Któż nie chciałby skorzystać na darmowej reklamie. Dobrze, mamy więc kolejkę firm zainteresowanych współpracą. Co wybierze Google? Najbardziej opłacalną opcję. Tym razem okazał się nią Fiat, a konkretniej FCA (Fiat Chrysler Automobiles).

Decyzja zaskakująca. Czyżby nie było ciekawszych kandydatów? Wątpię, ale wybór Fiata z pewnością podyktowany był twardymi motywami. Jednym z nich jest z pewnością wieloletnie doświadczenie producenta oraz jego możliwości „przerobowe”. Dzięki czemu flota obecnych już autonomicznych samochodów Google wzbogaci się o kolejne 100 modeli. Pytanie jakich?

Tym razem na ulicę wyjadą minivany Chrysler Pacifica. O aucie nie wiadomo na chwilę obecną praktycznie nic, poza tym, że będzie kolejnym samochodem biorącym udział w testach technologii autonomicznej. Oznacza to ni mniej, ni więcej, jak to, że wspomniany Chrysler nie trafi jeszcze do seryjnej produkcji. Nie powinno to nikogo dziwić, gdyż nawet kiedy rozwiązanie zostanie dopracowane, potrzebna będzie zmiana przepisów w krajach, w których te wynalazki miałyby się poruszać. Przyznam, że dostosowanie prawa do drogowego uczestnictwa autonomicznych samochodów może stanowić wyzwanie większe niż opracowanie samej technologii. Dlatego też ciężko spodziewać się, aby w najbliższym czasie te miały trafić do przeciętnego Kowalskiego.

Źródło: Kitguru.

_________________________________________

Zapraszamy do naszego e-sklepu, gdzie znajdziecie szeroki wybór sprzętu w bardzo atrakcyjnych cenach. Polecamy również profil Vip Multimedia na Facebooku.

Related posts

Leave a Comment